Mała Słowenia okazała się wielka

Bogusław Kukuć/Dziennik Łódzki
Niespełna dwumilionowa Słowenia potwierdza sportowy fenomen państw, które powstały z rozpadu byłej Jugosławii. Wojna domowa o niepodległość Słowenii trwała stosunkowo krótko i w 1991 roku to państwo zostało uznane nawet przez Serbów. Od tego czasu w Lublanie pracowano już na własny rachunek.

Także pod względem sportowym. Do tego dochodził element dodatkowej rywalizacji mobilizujący chyba wszystkie reprezentacje w grach powstałe z dawnego państwa Tito.

Polacy czuli się dumni z pierwszego awansu do finałów EURO w 2008 roku, a tymczasem maleńka Słowenia wywalczyła podobny awans już w 2000 roku do finałów ME w Belgii i Holandii. Od 2004 roku Słowenia jest w NATO i Unii Europejskiej, a od 2007 walutą jest tam euro, co Słoweńcy umiejętnie wykorzystują przy budowie reprezentacji.

Ale już w 2002 roku Słoweńcy zadebiutowali w finałach MŚ, eliminując w barażu faworytów Rumunów. Wtedy bohaterem narodowym był Mladen Rudonja. Debiut w azjatyckich finałach okazał się wręcz wstydliwy. Ekipa rozkapryszonego gwiazdora Zlatko Zahovicia i selekcjonera, znanego wcześniej piłkarza Jugosławii, Srecko Kataneca przegrała wtedy z Hiszpanią 1:3, RPA 0:1 oraz Paragwajem 1:3. Dziś zapewniają, że wyciągnięto wnioski z tamtych finałów i powtórki nie będzie.

Drugi awans Słoweńców był sensacją, bo przecież w rywalizacji grupowej wyżej notowano Polaków i Czechów, a tymczasem awansowała nie tylko Słowacja, która wygrała grupę, ale także po barażach Słowenia.
To była jedna z większych niespodzianek w kwalifikacjach europejskich. Słowenia rozpoczęła marsz do RPA we Wrocławiu, gdzie zremisowała z reprezentacją Polski 1:1 i był to początek końca legendy holenderskiego selekcjonera Polaków. Wyrównującą bramkę zdobył Zlatko Dedić. On też eliminacyjną batalię zakończył. Jego jedyny gol w Mariborze sprawił, do finałów nie awansowała Rosja, która po w sumie obiecujących dla nich finałach Euro 2008 miała uzasadnione wielkie apetyty.

Warto podkreślić, że tylko prowadzący od początku 2007 roku 49-letni Matjaz Kek potrafił wygrać z liderami "polskiej" grupy Słowakami i to dwukrotnie! W rewanżu z Polakami wręcz ośmieszył naszą reprezentację, litościwie kończąc na 3:0 . Słowenia zdobyła 9 punktów więcej od naszych ulubieńców. Losowanie grupy C Słoweńcy ocenili jako dobre. Do meczu z Anglią podchodzą na luzie. Liczą, że wygrają z Algierią, a kluczowy dla nich będzie konfrontacja o awans z Amerykanami. Może się zdarzyć, że już w drugiej rundzie trafią na Serbię. To byłaby walka, bo przecież w konfrontacji reprezentacji powstałych z byłego państwa marszałka Tito sportowcy mobilizują się najbardziej.

Najlepszym piłkarzem Słoweńców jest mierzący 192 cm wzrostu, ale bardzo sprawny, napastnik Milivoje Novaković, który lubi zabalować wraz ze swoim kolegą klubowym z FC Koeln obrońcą Miso Brecko. Po wyeliminowaniu Rosjan wrócił do klubu 12 godzin po czasie kompletnie pijany i zabrano mu klubową opaskę kapitana. Miejmy nadzieję, że że nasz debiutant Adam Matuszczyk będzie wracał do FC Koeln z kadry w lepszym stanie niż jego słoweński kolega.
Sympatycy Wisły Kraków będą śledzić szczególnie występy Andraża Kirma, pomocnika, który nie jest ulubieńcem trenera Henryka Kasperczaka, ale w reprezentacji pełni ważną rolę.

W Interze Mediolan pod okiem Jose Mourinho dojrzewał talent Rene Krhina. Kolegą Ireneusza Jelenia i Dariusza Dudki w Auxerre jest Valter Birsa. Słoweńcy mają także lepszych niż Anglia bramkarzy, z których selekcjoner wybiera najczęściej Samira Handanovicia z Udinese. Wspomniany Dedić, przypominający stylem gry Chorwata Bilicia, już jako siedemnastolatek trafił do Parmy, grał w klubach włoskich, a został sprzedany do Bundesligi i Bochum zapłaciła za niego 2 mln euro.

Lubiący hasło "małe jest piękne" mają okazję dopingowania Słowenii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24