Manchester City zdemolował Newcastle i zbliżył się do Chelsea

Damian Wiśniewski
Manchester City rozgromił na Etihad Newcastle 5:0 i do pięciu punktów zmniejszył stratę do liderującej w Premier League Chelsea. Gole dla "Obywateli" strzelali: Sergio Aguero, Samir Nasri, Edin Dżeko i dwie David Silva.

Od początku meczu wiadomo było, kto tego wieczoru będzie rządził i dzielił na boisku. Nie minęła nawet minuta, a Vurnon Anita faulował we własnym polu karnym Edina Dżeko, a po chwili jedenastkę na gola zamienił Sergio Aguero. Manchester City nie poprzestawał jednak na takim skromnym prowadzeniu i już po chwili mogliśmy oglądać kolejne gole.

W 12. minucie gry bośniacki napastnik gospodarzy znów wziął główny udział w zdobyciu bramki i tym razem dośrodkował do Nasriego z lewej strony boiska, a Francuz najpierw nieco podprowadził sobie piłkę, a następnie kapitalnym strzałem umieścił ją w bramce. Trzeci gol padł dziewięć minut później. Tym razem Dżeko świetnym strzałem wykończył cudowne podanie Silvy za linię obrony.

Newcastle był na kolanach i nawet nic nie wskazywało na to, że będzie w stanie odrobić choć część strat. Podopieczni Johna Carvera nie potrafili zagrozić chociażby raz bramce Joe Harta, a jedynym ciekawszym wydarzeniem pod bramką Anglika w pierwszej połowie był niecelny strzał z dystansu, jakim popisał się Daryl Janmaat.

Druga połowa znów zaczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy, a konkretnie Davida Silvy. Hiszpan szybko zdobył dwa gole - najpierw kończąc koronkową akcję swoich kolegów, a następnie oddając silny strzał sprzed pola karnego po zgraniu piłki klatką piersiową przez Kuna Aguero.

Do końca meczu "The Citizens" kontrolowali grę. Stwarzali sobie kolejne okazje podbramkowe, jednak parokrotnie dobrymi interwencjami zatrzymywał ich Tim Krul, który wygrał między innymi sytuację sam na sam z Edinem Dżeko. Joe Hart raz musiał popisać się swoimi niemałymi umiejętnościami, kiedy tuż po wznowieniu gry świetną paradą zatrzymał uderzenie Papissa Cisse.

Lepiej na wpadkę Chelsea w meczu z Burnley "Obywatele" odpowiedzieć nie mogli. Teraz mają pięć punktów straty do lidera i mogą spokojnie przygotowywać się do meczu z Barceloną w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Katalończycy dzisiaj przegrali przed własną publicznością z Malagą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24