W zeszłej kolejce drużyna z Niecieczy nie wykorzystała atutu własnego boiska i przegrała z Lechią Gdańsk 0:2. Beniaminek wciąż jest pod kreską, a nad ostatnim Górnikiem Łęczna ma zaledwie punkt przewagi. W sobotę "Słonie" na wyjeździe zmierzą się z Rakowem Częstochowa. Zespół Marka Papszuna w lidze jest niepokonany od 1 sierpnia. W tabeli zajmuje trzecią pozycję, a do rozegrania ma jeszcze zaległe spotkanie.
- Ciężko przygotowaliśmy się do sobotniego spotkania. Mamy pewien plan. Jesteśmy gotowi na różne sytuacje boiskowe. Raków jest bardzo silnym zespołem w każdej formacji. Jego piłkarze mają dużo automatyzmów. My wybieramy się sprawić niespodziankę - zaznaczył Mariusz Lewandowski, szkoleniowiec niecieczan.
W ostatnim czasie o sile ognia Rakowa stanowi Ivi Lopez. Hiszpan jest groźny zarówno z gry, jak i ze stałych fragmentów. - Czasami może nie iść im gra jeśli chodzi o budowanie akcji, a potrafią strzelić ze stałego fragmentu. Musimy unikać rzutów wolnych w obrębie pola karnego, bo Raków potrafi wykorzystywać takie sytuacje - przyznał trener Termaliki.
"Słonie" w tym sezonie zdobyły tylko dziesięć bramek. Słabszą ofensywę posiadają tylko Warta i Górnik Łęczna. W ostatnim meczu dobre wejście zaliczył 21-letni napastnik Kacper Śpiewak. - Chciałbym, żeby każdy brał odpowiedzialność za wynik, za strzelanie goli. Kacper Śpiewak pokazuje, że jest w dobrej dyspozycji. Daje sygnał do tego, żeby dostawał więcej minut na boisku - podkreślił Lewandowski.
EKSTRAKLASA w GOL24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?