Mateusz Bogusz ustrzelił hattricka w meczu Los Angeles FC - Colorado Rapids. Polak dogonił Lionela Messiego

Pomocnik Los Angeles FC co raz bardziej puka do reprezentacji Polski prowadzonej przez Michała Probierza. Nie podłamał się po tym, jak selekcjoner zdecydował się nie wziąć go na mistrzostwa Europy, tylko tym bardziej imponuje niezwykłą formą strzelecką. Bogusz po raz kolejny wpisał się na listę strzelców I TO NIE RAZ! A TRZYKROTNIE pokonał bramkarza.

Mateusz Bogusz w ostatniej kolejce przeciw Colorado Rapids szybko rozpoczął strzelanie. Wynik otworzył już w 20. minucie rywalizacji. Polak odnalazł się w polu karnym po centrze swojego kolegi z prawej strony. Denis Bounga wrzucił mu w jedenastkę, a ten precyzyjnym uderzeniem głową nie dał szans bramkarzowi.

W drugiej połowie znowu zamieszany w bramkę Polaka był Bounga. Ten wpadł w pole karne, spróbował swojego szczęścia i huknął w bramkarza. Ostatecznie jego próba została zablokowana, a potem dopadł do piłki nasz niezawodny reprezentant. Bogusz oddał intuicyjny płaski strzał i nie dał szans golkiperowi.

W 73. minucie miał miejsce kolejny pokaz magii Bogusza. Tym razem sam wpadł w pole karne, jak dzik w żołędzie. Szybkie rozegranie jego kolegów skończyło się kapitalnym przebłyskiem naszego rodaka ze Stanów Zjednoczonych. Bogusz wpakował piłkę do siatki bramkarza i ustanowił wynik rywalizacji w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego.

W klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców zrównał się z Lionelem Messim oraz Luisem Suarezem (12). Więcej bramek od nich mają jedynie Cristian Arango (16), Christian Benteke (14) Bouanga (13). Drużyna Polaka prowadzi w tabeli Konferencji Zachodniej MLS. W łączonej tabeli ustępują jedynie Cinncinati oraz Interowi Miami.

Aktualna klasyfikacja strzelców Euro 2024