Sebastian Kowalczyk strzelił gola w MLS. Przypieczętował zwycięstwo Houston Dynamo

Polski pomocnik do amerykańskiego klubu trafił w sierpniu zeszłego roku, czyli w drugiej części sezonu MLS. Początkowo nie grał regularnie, ale udało mu się zaliczyć 1 asystę w październiku zeszłego roku. Obecne rozgrywki są znacznie lepsze w wykonaniu 25-letniego zawodnika. Gra regularnie i przede wszystkim zaczął notować liczby. Były pomocnik Pogoni Szczecin w połowie kwietnia strzelił swojego pierwszego gola w Stanach Zjednoczonych.

W nocy ze środy na czwartek Sebastian Kowalczyk ponownie wpisał się na listę strzelców w rozgrywkach MLS. Jego Houston Dynamo podejmowało będące wyżej w ligowej tabeli Colorado Rapids, a Polak pojawił się w wyjściowym składzie. Drużyna polskiego zawodnika dwukrotnie w tym spotkaniu obejmowała prowadzenie. Wynik utrzymywał się na styku do 80. minuty. Wtedy Kowalczyk świetnym precyzyjnym uderzeniem wykończył kontratak swojego zespołu i przypieczętował zwycięstwo Houston Dynamo.

W innym ciekawym meczu tej samej nocy Inter Miami podejmował na Florydzie Atlantę United. Mógł to być pojedynek Leo Messiego z Bartoszem Sliszem, jednak zawodnika powołanego przez Michała Probierza do reprezentacji Polski zabrakło w składzie drużyny z Atlanty. Według doniesień z klubu, Polak nie znalazł się w kadrze zespołu z powodu podróży do Polski i dobremu przygotowaniu się do zgrupowania reprezentacji.

Drużyna Polaka niespodziewanie pokonała rywala 3:1, przerywając serię czterech kolejnych spotkań bez wygranej. Jedyną bramkę dla Interu Miami zdobył niezawodny Lionel Messi. Argentyńczyk w 11 meczach tego sezonu MLS strzelił 11 goli i zanotował 13 asyst. Drużyna z Florydy jest liderem Konferencji Wschodniej.