- Powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie należy grać tak ofensywnie, jak z Borussią w Dortmundzie. Nieprzypadkowo nie straciliśmy bramki. Jesteśmy zupełnie inną drużyną niż po pierwszym spotkaniu ze Sportingiem. Coś zaczęło funkcjonować, zazębiać się. Dziś zagraliśmy na miarę swoich możliwości. Na boisku było przyjemnie. Pod presją, pod pressingiem utrzymywaliśmy się przy piłce. Fajnie! - radował się po ostatnim gwizdku Michał Pazdan.
- Liga Europy? Mieliśmy taki cel od początku. Może wydawał się śmieszny, ale z każdym meczem nabierał powagi. My wygraliśmy dzisiaj drużyną - to z kolei słowa innego obrońcy, Bartosza Bereszyńskiego. - Mieliśmy dziś trzy fajne sytuacje na 2:0, Sporting żadnej. Może jedną? Tyle. Gratuluję i dziękuję wszystkim kolegom. Trener nauczył nas, aby cieszyć się z każdej chwili na boisku, na treningu. My tę radość czerpaliśmy. Wiadomo, że straciliśmy osiem goli z Borussią, ale cztery jej wbiliśmy. Pokazaliśmy potencjał ofensywny w każdym meczu - dodał.
Źródło: własne/TVP 1
WIĘCEJ O MECZU LEGIA - SPORTING
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?