Miasto Białystok wygrało proces ws. Stadionu Miejskiego i otrzyma ponad 37 milionów złotych

Proces toczył się od lata 2011 roku, kiedy to właśnie Miasto Białystok zdecydowało się wypowiedzieć umowę polsko-francuskiemu konsorcjum, które zamiast planowanej połowy robót potrafiło wykonać zaledwie 17 procent. Eiffage próbowało usprawiedliwiać się niewłaściwym projektem zadaszenia obiektu. Choć ekspertyzy naukowców z Politechniki Gdańskiej rzeczywiście poddawały w wątpliwość innowacyjne rozwiązanie zastosowane w przypadku Stadionu Miejskiego, to jednak przeprowadzone później badania wykazały jednoznacznie, że te wątpliwości są nieuzasadnione, a stadion jest w pełni bezpieczny.

Stąd też Sąd Okręgowy w Białymstoku odrzucił w pełni powództwo konsorcjum i uznał, że Miasto Białystok miało prawo wypowiedzenia mu umowy i zmiany wykonawcy inwestycji. Co więcej, to Eiffage będzie musiało zapłacić Miastu 37 milionów złotych kar umownych plus odsetki. Co ciekawe, to nie jest pełna kwota, której domagało się Miasto, jednakże część z roszczeń opiewających łącznie na 137 milionów złotych zostało oddalone.

Wyrok ten nie jest prawomocny i obie strony już zapowiedziały prośbę o wydanie pisemnego uzasadnienia wyroku, w związku z czym można spodziewać się apelacji.

Przy okazji zapadnięcia wyroku, warto dodać, że niedokończoną budowę Stadionu Miejskiego w Białymstoku przejęło później hiszpańskie konsorcjum OHL, które bez większych przeszkód sfinalizowało inwestycję. Jej całkowity koszt (250 mln złotych) okazał się jednak niemal 100 milionów złotych większy niż zakładała oferta Eiffage (156 mln), co może sugerować prawdziwe powody przerwania budowy w 2011 roku. Uroczyste otwarcie obiektu miało miejsce 18 października minionego roku, a w pierwszym meczu przy niemal komplecie 22 tysięcy widzów miejscowa Jagiellonia rozbiła Pogoń Szczecin 5:0.

Obserwuj

@KubaSeweryn

Jagiellonia Białystok

@JagielloniaNews