Mroczkowski: Nie jestem samobójcą

Bartosz Kukuć
- Widzew to nie jest tonący okręt. Nie jestem samobójcą i nie podejmowałbym decyzji, którą podjąłem, gdyby tak było - mówi Radosław Mroczkowski, trener Widzewa Łódź.

Kibiców Widzewa ucieszyła informacja o przedłużeniu do końca czerwca 2014 roku kontraktu z obecnym szkoleniowcem zespołu z al. Piłsudskiego Radosławem Mroczkowskim. Trudno, żeby było inaczej, skoro następca Czesława Michniewicza w rundzie jesiennej zdobył z zespołem 22 punkty. A jeszcze nie tak dawno Widzew powszechnie skazywano na desperacką walkę o uniknięcie degradacji, kreśląc przyszłość klubu w czarnych barwach.

Tymczasem Mroczkowski potrafił sprawić, że po piętnastu spotkaniach jego podopieczni mają dziewięć punktów przewagi nad zajmującym miejsce w strefie spadkowej Zagłębiem Lubin. Debiutant w ekstraklasie potrafił doprowadzić do tego, iż łódzki zespół naprawdę trudno jest pokonać (najmniej porażek w lidze, trzy, oprócz Korony Kielce). Widzew ma poważne problemy ze zdobywaniem goli, ale mało ich traci (zaledwie jedenaście). Trener nie boi się zaufać młodym zawodnikom (chociażby Jakubowi Bartkowskiemu) i nie biadoli na przeciwności losu (np. poważna kontuzja wszechstronnego kapitana Łukasza Brozia już w piątej kolejce), ale szuka innych rozwiązań.

Od kiedy pan wiedział, że popracuje dłużej w Widzewie?
Nie jest tajemnicą, że rozmowy toczyliśmy od jakiegoś czasu. Najistotniejsze, że doszliśmy do porozumienia.

Wielu twierdzi, że klub zmierza ku przepaści...
Widzew to nie jest tonący okręt. Nie jestem samobójcą i nie podejmowałbym decyzji, którą podjąłem, gdyby tak było. Oczywiście, mam świadomość, że w tych trudnych czasach działacze liczą się z każdą złotówką i o szastaniu kasą nie ma mowy. Jednak nie przesadzajmy. Wypracowaliśmy pewną formułę działalności w klubie i będziemy się tego trzymać. Mam więc nadzieję, iż wiosna będzie dla nas radosna.

Rozmawiał Bartosz Kukuć/ Express Ilustrowany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24