Najpierw nowy kontrakt w Wiśle, później wakacje z Petarem Brlekiem

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Matija Spicić ma 29 lat
Matija Spicić ma 29 lat Fot. Anna Kaczmarz
Piłkarska ekstraklasa. Pięć meczów rozegrał w tym sezonie Matija Spicić w barwach Wisły Kraków. To wystarczyło Chorwatowi, by w klubie z ul. Reymonta podjęto decyzję, że warto z nim przedłużyć umowę na kolejny sezon.

Pięć meczów rozegrał w tym sezonie Matija Spicić w barwach Wisły Kraków. To wystarczyło, by w klubie z ul. Reymonta podjęto decyzję, że warto z Chorwatem przedłużyć umowę na kolejny sezon.

- Dostałem informację z __klubu, że chcą, abym tutaj został - mówi zawodnik. - Nie wiem natomiast jeszcze, jak oferta nowego kontraktu będzie wyglądać. Myślę, że wszystko wyjaśni się po ostatnim meczu ekstraklasy. Mój agent będzie rozmawiał z Wisłą i zobaczymy. Jeśli wszystkie strony będą zadowolone, to ja chętnie w Krakowie zostanę.

Chorwat dobrze zaaklimatyzował w zespole „Białej Gwiazdy”, bo znalazł w nim bratnie dusze w osobach Petara Brleka i Semira Stilicia. W Wiśle śmieją się nawet, że ten tercet tworzy „bałkańską bandę”. Spicić też z uśmiechem podchodzi do tego tematu. - Dla mnie Wisła to wielki klub, a ja od początku dobrze się tutaj poczułem - mówi zawodnik. - To prawda, że najbardziej przyjaźnię się z Semirem i Petarem, ale nie tylko z nimi. Wszyscy są w porządku, więc fajnie byłoby tutaj zostać.

Spicić rozumie, że jeśli z Wisłą podpisze nowy kontrakt, to na pozycji lewego obrońcy wciąż może pozostać drugim wyborem dla trenera Kiko Ramireza.

- Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że numerem jeden na lewej obronie jest w tym momencie Maciek Sadlok i jeśli tylko jest zdrowy i nie pauzuje za kartki, to gra. Sytuacja może jednak różnie się ułożyć, myślę, że pokazałem, iż w razie potrzeby jestem do dyspozycji - tłumaczy chorwacki piłkarz. - Staram się dawać z siebie wszystko na każdym treningu, w każdym meczu. Muszę przyznać, że to nie jest łatwa sytuacja dla zawodnika, gdy nie grasz przez dłuższy czas, potem wchodzisz do składu i z marszu musisz pokazać wszystkie atuty. Wydaje mi się jednak, że pokazałem się z niezłej strony, a skoro w Wiśle myślą o tym, żeby przedłużyć ze mną kontrakt, to również odbiór mojej gry musiał być w __klubie pozytywny.

Zawodnik jeszcze do końca nie wie, czy w Wiśle zostanie, za to na pewno urlop spędzi razem z innym wiślakiem, Brlekiem.

- Już ustaliliśmy z Petarem, że spędzimy wakacje razem w Chorwacji! To najlepszy dowód na to, jak się lubimy, skoro razem spędzamy czas w Krakowie, razem śpimy w pokoju na zgrupowaniach i __razem będziemy spędzać również wakacje - kończy Spicić.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Najpierw nowy kontrakt w Wiśle, później wakacje z Petarem Brlekiem - Dziennik Polski

Wróć na gol24.pl Gol 24