Niecieczanie już w formie

Andrzej Mizera/Gazeta Krakowska
Michał Stańczyk
Michał Stańczyk Michał Stańczyk/Polskapresse
Bardzo pracowicie spędzili wczorajszy dzień piłkarze Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. Zespół rozegrał dwa sparingi. Oba odbyły się na dobrze przygotowanym obiekcie Iskry Tarnów. Spotkanie z kielczanami wywołało spore - jak na sparing - zainteresowanie.

Dla trenera Marcina Jałochy mecze były okazją do przetestowania różnych wariantów taktycznych. Dla niego rywalizacja o miejsce w podstawowej jedenastce trwa właśnie w najlepsze. - Składy, w jakich zagrał zespół z Koroną i Szreniawą, traktuję jednakowo - mówił.

W pierwszym spotkaniu nie-cieczanie zmierzyli się z Koroną Kielce. W zespole, który występuje w Młodej Ekstraklasie, zagrali zawodnicy z pierwszej drużyny: Łukasz Nawotczyński czy Tomasz Nowak.
W barwach niecieczan zagrało dwóch testowanych napastników - Adrian Sadowski, ostatnio grający w Motorze Lublin oraz Rafał Leśniewski z Nielby Węgrowiec. Ten drugi z 22 trafieniami w poprzednim sezonie był królem strzelców II ligi grupy zachodniej. Wypadł korzystnie, a swój instynkt strzelecki potwierdził zdobywając dwie bramki.

- Pokazał się z dobrej strony. Zostaje z nami. Przed nim jeszcze piątkowy trening oraz sparing z Sandecją. Szukamy jednego napastnika. Na rynku ciężko o takiego - mówił po meczu trener Jałocha. Szkoleniowca nie przekonał natomiast Sadowski. - Brakuje mu"powera". Takich graczy jak on mamy w składzie - dodawał trener. Sam pojedynek miał dwa oblicza.

- W pierwszej połowie brakowało nam szybkości. Lepiej pod tym względem było natomiast po przerwie i zaczęła się nasza lepsza gra - dodał. Po południu niecieczanie zmierzyli się natomiast ze Szreniawą Nowy Wiśnicz. Urządzili sobie bardzo ostre strzelanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24