Warta Poznań przyjeżdża do Bielska będąc już niemal pewną utrzymania. Co prawda matematyczne szanse na spadek są, ale realnie patrząc na pozostające do gry kolejki i bezpośrednie spotkania drużyn zainteresowanych walką o utrzymanie, Waciarze mogą być już o swój ligowy byt spokojni.
W innej sytuacji są natomiast Górale z Bielska. Zespół Roberta Kasperczyka w każdym spotkaniu musi grać z „nożem na gardle” i szukać punktów z wszystkimi. Nastroje wśród gospodarzy dzisiejszego meczu były wyjątkowo dobre, po wygranej w Ząbkach z miejscowym Dolcanem, oraz remisami z oboma łódzkimi drużynami, zespół jednak złapał zadyszkę, gubiąc komplet punktów w Ostrowcu. Jednak zarówno piłkarze jak i szkoleniowiec zapowiadają, że mecz z Wartą będzie zupełnie inny. Co ciekawe, trener Warty, po przegranej w poprzedniej kolejce z Kluczborkiem, zapowiadał rehabilitację również w meczu z Bielszczanami. Komu więc uda się uszczęśliwić kibiców i zdobyć w tym spotkaniu ważne punkty?
Plaga kontuzji dosięgnęła w tym spotkaniu obie drużyny. W drużynie gospodarzy zabraknie na pewno Sławomira Cienciały i Bartłomieja Koniecznego. Niepewny jest też występ Jacka Broniewicza, który ledwo wyleczony z kontuzji, nabawił się następnego urazu przed meczem z KSZO Ostrowiec. Warta natomiast przyjedzie do Bielska bez Artura Marciniaka, Adriana Laskowskiego, Damiana Seweryna oraz Alaina Ngamayamy.
Mecz rozpocznie się o godzinie 19, a arbitrem głównym spotkania będzie Michał Mularczyk ze Skierniewic, który sędziował również pierwsze spotkanie tych drużyn w którym Warta w Poznaniu zwyciężyła 4-1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?