Pełen nadziei przed spotkaniem jest zdobywca jedynej jak dotąd wiosennej bramki dla Polonii, Łukasz Tymiński. - Mecz ten jest niezwykle ważny i jakakolwiek zdobycz punktowa, a najlepiej pełna, pozwoli na lekkie odbicie się od dolnych rejonów i spokojne przygotowywanie się do starcia z Wisłą - mówi zawodnik, który jeszcze nie dawno nie łapał się do składu i grał tylko "ogony", a teraz wydaje się być pewniakiem do pierwszej jedenastki.
Bojowe nastroje panują także w zespole gospodarzy. Zespół Marka Sasala źle zaczął rundę i ambicje o europejskich pucharach na razie się odsunęły. Kielczanie liczą jednak na przełamanie w meczu z Polonią. – Wszyscy liczymy na to, że uda nam się odnieść pierwsze wiosenne zwycięstwo i pokazać na co nas stać. Straciliśmy ostatnio trzy bramki, do czego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Na dzisiaj mamy już głowy czyste i zrobimy co się da, aby wygrać ten mecz - uważa Słowak Pavol Stano, który trzy sezony temu grał jeszcze w... Bytomiu.
Dzisiaj zespół prowadzony przez Roberta Góralczyka jest już jednak zupełnie inną drużyną. Poloniści rundę rozpoczęli podobnie źle jak Korona, jednak klub borykający się ostatnio z problemami finansowymi dzięki nowemu sponsorowi oraz zapowiedzi władz miasta o chęci nabycia części akcji może liczyć w końcu na nieco stabilizacji i skupić się na grze. Czy zaprocentuje to dzisiaj na boisku? - Najwyższy czas, żeby potwierdzić dobrą grę zdobyczą punktową, najlepiej trzema a przynajmniej jednym. Może zasada ,,do trzech razy sztuka" tym razem zadziała - zastanawia się Robert Góralczyk, trener Polonii.
W zespole gospodarzy przed spotkaniem poprawiła się sytuacja kadrowa. Odszedł co prawda Nikola Mijajlović, który "uciekł" do Amkaru Perm, jednak na lewej stronie obrony zastąpi go Tomasz Lisowski, pozyskany w przerwie zimowej z Widzewa. W ostatnim spotkaniu, przeciw swemu byłemu klubowi nie wystąpił z powodu zapisów kontraktowych, jednak teraz jest w pełni gotowy do gry. Zagra także prawdopodobnie Maciej Korzym, który ostatnio leczył ciężkie przeziębienie. W kadrze meczowej nie znalazł się natomiast Dawid Janczyk, którego trener szykuje dopiero na mecze po zgrupowaniu reprezentacji. - Dawid trenuje dwa razy dziennie i nadrabia zaległości. Uważam, że na spotkanie z Polonią Warszawa będzie w stu procentach gotowy do gry w pierwszym składzie - zapowiada Sasal.
W zespole Polonii nie zapowiadają się większe zmiany w składzie czy też absencje piłkarzy. Podopieczni trenera Góralczyka będą dziś mieli okazję zrewanżować się za jesienną porażkę 0:1 w Bytomiu po golu Andrzeja Niedzielana. Czy tym razem "Wtorek" znowu zdobędzie bramkę w meczu z Polonią?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
