Oceniamy Polaków za mecz z Gruzją: Taką grę chcemy oglądać! (SONDA)

jac
To jest złota polska jesień! Biało-czerwoni do wiosny pozostaną na fotelu lidera grupy D. Dzisiaj potwierdzili, że poprzednie spotkania nie były dziełem przypadku. Gruzinów znokautowali wbijając im cztery gole. Oto jak oceniliśmy Polaków za ten mecz.

Zobacz zdjęcia i bramki z meczu Gruzja - Polska oraz tabelę "polskiej" grupy

Wojciech Szczęsny (6) – Tak na dobrą sprawę to nie miał zbyt wiele pracy. Może ze dwa lub trzy razy przeciwnik kopnął w światło bramki. Szczęsny wykazał się więc w innych elementach – np. we wznawianiu gry, czy wyłapywaniu dośrodkowań.

Łukasz Piszczek (7) – Zagrał na swoim poziomie. Był pewny w obronie i pomocny w ataku. Oddał jeden groźny strzał. W pojedynku jeden na jeden był nie do przejścia.

Łukasz Szukała (7) - Nie popełnił rażących błędów. Wniósł wiele spokoju i jakości. Był ważnym elementem przy stałych fragmentach gry. Skupiał uwagę, dzięki czemu inni mieli więcej przestrzeni.

Kamil Glik (7) – Nie ma przypadku, że trzeci raz w tych eliminacjach zagraliśmy na zero z tyłu. Bo z takim stoperem jak Glik jest łatwiej. Bardzo dobrze pilnował naszej szesnastki. No i uderzeniem głową otworzył wynik spotkania.

Artur Jędrzejczyk (7) – W pierwszej połowie miał trochę kłopotów w obronie, bo nie za bardzo wspomagał go Milik. Później ten zamęt zniknął i „Jędza” śmielej podchodził pod pole karne rywala. Kilka jego podań otworzyło drogę do bramki.

Kamil Grosicki (7) – Uciekał Gruzinom zarówno na prawym, jak i na lewym skrzydle. Należała mu się bramka. W pierwszej połowie stworzył sobie dwie świetne okazje. W drugiej – jedną. Niestety zszedł z boiska przedwcześnie, ponieważ doznał kontuzji ręki.

Grzegorz Krychowiak (7) – Nieprzypadkowo napływają do nas pozytywne opinie o nim z Półwyspu Iberyjskiego, gdzie na co dzień gra. Z Gruzinami walczył jak wściekły pies. Wpisał się także na listę strzelców.

Krzysztof Mączyński (6) – Przegrał parę pojedynków w powietrzu, ale za to nie miał problemów z rozegraniem piłki. Raz bardzo ładnie dośrodkował na klatkę piersiową Lewandowskiego. Miałby asystę, gdyby ten drugi lepiej przymierzył.

Sebastian Mila (8) – Trwa piękny sen tego piłkarza. Jeszcze roku temu krytykowany za nadwagę – dziś bohater narodowy. Pięknym technicznym uderzeniem podwyższył wynik na 3:0. To jego druga bramka w tych eliminacjach. Dał też asystę. Kto by się spodziewał?

Arkadiusz Milik (8) – Nabrał takiego luzu, łatwości, pewności siebie, że nic tylko chuchać i dmuchać. Ma niesamowity ciąg na bramkę! W pierwszej połowie uderzył w poprzeczkę, w drugiej ustalił wynik na 4:0. Rośnie nam kolejny znakomity napastnik i nie ma w tym cienia przesady.

Robert Lewandowski (8) – Rewelacyjny występ! Ile on nam akcji wypracował, ile włożył serca i piłkarskiej jakości. Sam co prawda nie strzelił gola, ale pamiętajmy, że nie wybierał najłatwiejszych rozwiązań. Gdyby któraś z piłek wpadła do siatki, to po woleju lub przewrotce.

Weszli z ławki:
Tomasz Jodłowiec
(6) – Uspokoił grę w środku pola. Powalczył, pobiegał, dał oddech kolegom z ofensywy. O to właśnie chodziło.
Maciej Rybus (6) – Wszedł na 20 minut. Zdążył asystować i stanąć przed szansą na gola. Dobra zmiana.
Karol Linetty grał zbyt krótko, by go ocenić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24