Przypomnijmy, że czeski zarząd zdymisjonował szkoleniowca Leszka Ojrzyńskiego, ale nie osiągnął z nim ugody dotyczącej rozwiązania kontraktu, natomiast uznawany za jego następcę Miroslav Copjak obejmie drużynę dopiero po dopełnieniu tej formalności. Na ławce z konieczności usiadł więc właśnie asystujący wcześniej Ojrzyńskiemu Skrobacz. W debiucie prowadzona przez niego drużyna pokonała Górnika Polkowice, a teraz ofiarą jego taktyki padł LKS Nieciecza. W obu przypadkach bramki strzelał Andrzej Rybski.
- Nie mam nic przeciwko temu, żeby tak było do końca sezonu - śmieje się szkoleniowiec.
Przed poprzednim meczem Skrobacz konsultował się jeszcze z Ojrzyńskim.
- Teraz przygotowywałem zespół samodzielnie. Nie ukrywam, że trochę się obawiałem tego spotkania, bo Nieciecza ostatnio wygrała z Sandecją. Musieliśmy więc zagrać ostrożnie i czekać na swoje okazje. Nie stać nas na ofensywną grę przez 90 minut, musimy liczyć na zrywy, na dobre fragmenty i tak właśnie było - opowiada trener.
W sobotę Skrobacz usłyszał od szefów klubu, że poprowadzi drużynę co najmniej do grudnia.
- Niektóre sprawy spisaliśmy nawet na piśmie. Do rozmów, także o asystencie, wrócimy dziś. Nie ukrywam, że chciałbym widzieć w tej roli Krzysztofa Zagórskiego - dodaje szkoleniowiec Odry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?