Ostrovia lepsza od Jaroty w derbach Wielkopolski

Kamil Bachorz/Głos Wielkopolski
Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski pokonała w drugoligowych derbach Wielkopolski Jarotę Hotel Jarocin 2:0. Piłkarze z Ostrowa Wielkopolskiego grali z czarnymi opaskami na ramieniu dla upamiętnienia dwóch ofiar czwartkowej tragedii w Jankowie Przygodzkim, gdzie doszło do wybuchu gazu.

Goście się bronili

Pierwszą akcję w meczu stworzyli gospodarze. W pierwszej minucie bramkarza Ostrovii próbował zaskoczyć Hubert Oczkowski, ale jego strzał był niecelny. W ósmej minucie Marcin Wojciechowski brutalnie sfaulował Damiana Michalskiego i sędziujący to spotkanie Michał Woś z Zamościa ukarał piłkarza Jaroty czerwoną kartką. Chwilę później doskonałą sytuację do zdobycia bramki zmarnował Krzysztof Molka. Piłka po jego uderzeniu minęła światło bramki. W 29. minucie Michał Woś dopatrzył się faulu Karola Szymańskiego na Bartoszu Szepecie i wskazał na "wapno". Jedenastkę pewnie wykorzystał Maciej Kowalski-Haberek.

Spora zmiana obrazu

Po zmianie stron pierwsi groźną sytuację mieli piłkarze z Ostrowa. W 63. minucie Karola Szymańskiego próbował zaskoczyć Krzysztof Gościniak. Jednak bramkarz Jaroty obronił uderzenie napastnika Ostrovii. W odpowiedzi piłka po uderzeniu przez Karola Danielaka przeleciała obok bramki. W 70. minucie Krzysztof Gościniak znalazł się w sytuacji sam na sam z Karolem Szymańskim. Były gracz jarocińskiego zespołu pewnie pokonał bramkarza gospodarzy i podwyższył wynik na 2:0. Pod koniec meczu doskonałą sytuację zmarnował Robert Skrobacz. Piłka po jego uderzeniu przeleciała obok słupka.

Reyer bardzo pomocny

- Przegrana na pewno boli. Po czerwonej kartce trzeba było wszystko pozmieniać. Nie mogliśmy się cofnąć i czekać na przeciwnika. Wszystko się rozpłynęło i trzeba było szukać nowych sposobów - mówił po meczu Jędrzej Kędziora, trener Jaroty Jarocin.

Z kolei Marek Nowicki, szkoleniowiec Ostrovii Ostrów Wielkopolski powiedział, że dla jego zespołu to spotkanie się szybko ułożyło. - Mimo że prawie cały mecz graliśmy z przewagą, to druga połowa pokazała, że Jarota potrafi grać w piłkę i stworzyła kilka sytuacji po stałych fragmentach - dodał szkoleniowiec Ostrovii.

Jarota Jarocin - Ostrovia 1909 Ostrów 0:2
Bramki:
0:1 Maciej Kowalski-Haberek (29), 0:2 Krzysztof Gościniak (70).

Jarota: Szymański - Kieliba, Oczkowski, GarbarekI (81. Nawrocki) - Danielak, WojciechowskiI, Skokowski, Grobelny (80. Czabański) - Pawlak, Antkowiak (46. Ludwiczak), Bartoszak.

Ostrovia: Pawłowski - Krawczyk, Rejer, Czech, Błaszczyk - Szepeta (84. Wrzesiński), Kowalski-Haberek, Molka, GościniakI, Michalski (74. Skrobacz) - Szymanowski I (90+2. Izydorski).

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24