Pawlusiński: Leczenie może się zakończyć szybciej niż przypuszczałem

Piotr Pietras / Gazeta Krakowska
Jeden z wyróżniających się zawodników Termaliki, Dariusz Pawlusiński we wrześniu doznał kontuzji barku. Wszystko wskazuje na to, że do gry wróci szybciej, niż się spodziewano. - W najbliższym czasie chciałbym rozpocząć już lekki trening i nie ukrywam, że liczę na szybki powrót do gry - podkreśla piłkarz.

Tegoroczny sezon jest wyjątkowo udany dla 35-letniego zawodnika Termaliki Bruk-Betu Dariusza Pawlusińskiego. Doświadczony pomocnik jest nie tylko wyróżniającym się graczem zespołu z Niecieczy, ale także jego najlepszym snajperem. W dotychczasowych meczach w sezonie 2012/13 zdobył pięć bramek, z których dwie, w spotkaniach ze Stomliem Olsztyn i Dolcanem Ząbki przesądziły o zwycięstwach "Słoników".

Będący w wysokiej formie Pawlusiński pod koniec września, w zaległym meczu z Arką Gdynia, miał wielkiego pecha, gdyż po jednym z wślizgów rywala nieszczęśliwie upadł na bark, doznając poważnej kontuzji. - Byłem bardzo niepocieszony, że uraz przytrafił mi się akurat w momencie, gdy byłem na prawdę w bardzo dobrej dyspozycji fizycznej i wiem, że mogłem pomóc drużynie w każdym z meczów ligowych - przyznał Dariusz Pawlusiński.

Pierwsze diagnozy lekarskie nie były dla doświadczonego zawodnika z Niecieczy zbyt pomyślne, okazało się bowiem, że ma on pęknięty węzeł kruczo-barkowy i naderwany mięsień łopatkowy. Groził mu nawet zabieg operacyjny, na który piłkarz w żadnym wypadku nie chciał się zgodzić. - Wolałem leczyć się metodą zachowawczą, przez kilkanaście dni musiałem chodzić z unieruchomionym barkiem i nie wyglądało to wszystko najlepiej. Zanosiło się nawet, że mogę już nie zagrać do końca rundy jesiennej - mówił pomocnik niecieczan.

Kontuzja barku nie okazała się tak groźna na jaką wyglądała i piłkarz powoli zaczyna wracać już do zdrowia. - Po szczegółowych badaniach okazało się, że leczenie może się zakończyć szybciej niż przypuszczałem. W tej chwili nie mam już unieruchomionego barku, ręka mnie nie boli, dzięki czemu mogę normalnie spać, co jeszcze kilka dni temu było niemal niemożliwe. Po tym jak mój stan zdrowia zaczął się poprawiać odżyłem psychicznie i jestem w zdecydowanie lepszym nastroju jak dwa tygodnie temu. Aktualnie rehabilituję kontuzjowany bark, biorąc zabiegi w Krakowie. W najbliższym czasie chciałbym rozpocząć już lekki trening i nie ukrywam, że liczę na szybki powrót do gry - podkreślił Pawlusiński.

W ostatnich dniach do treningów z drużyną wrócili już dwaj inni gracze "Słoników", którzy leczyli kontuzje Dariusz Jarecki i Karol Piątek. - Na pełny gaz trenuję wprawdzie dopiero od poniedziałku, ale czuję się już bardzo dobrze i mam nadzieję, że będę mógł wystąpić już w sobotnim meczu kontrolnym z Wisłą Kraków - poinformował obrońca niecieczan Dariusz Jarecki.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24