PGE pozostanie sponsorem GKS Bełchatów, ale może zmniejszyć kwotę dla klubu

Gdy poprzednim razem PGE GKS spadał z T-Mobile Ekstraklasy sytuacja była znacznie trudniejsza, bo umowa ze sponsorem mogła być rozwiązana. Ostatecznie jednak PGE SA została z klubem i nadal wspomagała zespół. Umowa sponsorska nadal jest ważna - jeszcze przez rok - więc PGE nie zostawi bełchatowskich piłkarzy.

Szczegóły kontraktu pomiędzy klubem, a PGE są oczywiście tajne, ale wiadomo, że samo wsparcie ze strony sponsora strategicznego nie wystarczy, by zbudować zespół, który będzie w pierwszej lidze potentatem.

Szczęściem w nieszczęściu dla bełchatowian jest fakt, że w tym roku awans wywalczyły dwa najbogatsze kluby pierwszej ligi Zagłębie Lubin i Termalica Bruk-Bet Nieciecza, a z kolei razem z PGE GKS T-Mobile Ekstraklasę opuścił niezbyt zamożny Zawisza Bydgoszcz. To wskazuje na fakt, że w przyszłym sezonie nie trzeba będzie dysponować wielkimi pieniędzmi, by móc ubiegać się o walkę o powrót do T-Mobile Ekstraklasy.

Najbliższy sezon może być decydujący dla przyszłości piłki nożnej w Bełchatowie i - nie ma co ukrywać - jeśli nie uda się wywalczyć awansu, to mogą być kłopoty. Szefów klubu czeka bardzo trudne zadanie, jakim będzie utrzymanie sponsora strategicznego. Gdyby zespół wywalczył przepustkę do gry w T-Mobile Ekstraklasie to odejście PGE SA będzie, z powodów wizerunkowych, właściwie niemożliwe.

Ale gdyby zespół na dłużej wylądował w pierwszej lidze, to za rok może okazać się, że sponsor zostawi klub. A to, w takim mieście jak Bełchatów, gdzie możliwość pozyskania innych źródeł finansowania klubu jest bardzo ograniczona, właściwie oznaczałoby wyrok dla GKS. I właśnie dlatego zarówno zarząd klubu, jak i trener Kiereś nie mogą sobie przy budowie zespołu pozwolić na błędy, bo w przyszłości mogą być one bardzo kosztowne...