Piast nie dał rady odskoczyć. Bohater Wojciech Łuczak dał zwycięstwo Bogdance

Dominik Smagała
Wojciech Łuczak zaliczył kolejny świetny występ na boiskach zaplecza ekstraklasy
Wojciech Łuczak zaliczył kolejny świetny występ na boiskach zaplecza ekstraklasy Filip Trubalski
GKS Bogdanka pewnie pokonał Piasta Gliwice. Łęcznianie, mimo że nie mają już szans na awans, podeszli do spotkania z ekipą z Gliwic bardzo ambitnie. Porażka ekipy Marcina Brosza sprawia, że na szczycie tabeli nadal jest bardzo ciekawie.

Środowe spotkanie w Łęcznej było potyczką dwóch zespołów o różnych ambicjach. Bogdanka, po kilku słabszych meczach, straciła kontakt ze ścisłą czołówką, tracąc tym samym szanse na awans do Ekstraklasy. Co innego Piast, który wobec nieudolności innych zespołów z czuba tabeli wskoczył na pozycję lidera 1. ligi. Teoretycznie więc, bardziej zmotywowani przed tym meczem byli goście. Teoretycznie.

Śliska, nasiąknięta wodą murawa nie pomagała aktorom środowego widowiska. Momentami wręcz im przeszkadzała. Od początku zawodnikom nader często brakowało dokładności.

Jako pierwsi groźnie atakowali łęcznianie. Już w 7. minucie miało miejsce spore zamieszanie pod bramką Piasta. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał głową z bliskiej odległości oddał El Mehdi Sidqy. Obrońca uderzył jednak wprost w golkipera Jakuba Szmatułę. Kolejne minuty mijały pod znakiem sporej niedokładności. Zawodnicy gospodarzy próbowali grać długimi podaniami, co nie wychodziło im najlepiej.

W 30. minucie gry dobrą, dynamiczną akcję przeprowadzili goście, ale podania Fernandeza nie wykorzystał Kędziora. Cztery minuty później było już 1:0 dla Bogdanki. Do prostopadłego podania doszedł Wojciech Łuczak. Pomocnik w pełnym biegu przerzucił piłkę nad jednym z obrońców, po czym uderzył z woleja w długi róg bramki Szmatuły. Kapitalna akcja i gol stadiony świata!

Wyjście na prowadzenie rozochociło gospodarzy, którzy coraz śmielej atakowali bramkę Piasta. Dwukrotnie uderzał Zuber, lecz z jego strzałami dobrze radził sobie bramkarz gliwiczan. Podopieczni Marcina Brosza nie mieli pomysłu na sforsowanie dobrze dysponowanej defensywy Bogdanki. W efekcie często dośrodkowywali w pole karne gospodarzy, co zwykle kończyło się pewnymi interwencjami Sergiusza Prusaka.

Jeszcze przed przerwą goście mieli dobrą okazję do wyrównania. Pavol Cicman doszedł do sytuacji sam na sam z bramkarzem Bogdanki. Pomocnik uderzył mocno, ze skraju pola karnego. Piłka po jego strzale poszybowała daleko od bramki łęcznian.

Druga część gry rozpoczęła się od przewagi piłkarzy z Górnego Śląska. Gliwiczanie nadal jednak nie potrafili znaleźć drogi do siatki gospodarzy. Piłkarze Piasta mieli przewagę w posiadaniu piłki, lecz nic konkretnego z tego nie wynikało.

Bogdanka z kolei czekała na okazje do kontrataków. Opłaciło się. W 62 minucie do prostopadłego podania, po raz kolejny, doszedł Wojciech Łuczak. Wysoko ustawiona defensywa Piasta nie nadążyła za pomocnikiem gospodarzy. Łuczak doszedł do sytuacji sam na sam z Jakubem Szmatułą i jej nie zmarnował. Rozgrywający Bogdanki posłał piłkę obok bezradnego golkipera gości. Było 2:0.

Kilka minut później przed dobrą okazją znowu stanął Pavol Cicman. Tym razem pomocnik Piasta kopnął piłkę prosto w bramkarza Bogdanki. Gliwiczanie wyraźnie zepchnęli do defensywy podopiecznych Piotra Rzepki. Piłkarze Bogdanki bronili się jednak mądrze, wychodząc co jakiś czas z kontratakami.

W 80 minucie świetną okazję do zdobycia kontaktowej bramki miał Docekal. Zawodnik stanął oko w oko z bramkarzem Bogdanki i posłał piłkę obok golkipera. Ta odbiła się od słupka i wróciła do strzelca, który próbował jeszcze dobijać. Jego strzał został jednak dobrze zablokowany przez defensorów gospodarzy.

W doliczonym czasie gry miały miejsce dwie kuriozalne sytuacje. Najpierw z dystansu strzelał Podgórski. Piłkę z rąk wypuścił bramkarz gospodarzy, futbolówka odbiła się od poprzeczki i wróciła w ręce Sergiusza Prusaka. Łęcznianie mogli mówić o wielkim szczęściu. Chwilę później w pole karne Piasta wpadł Nildo. Napastnik oddał strzał, piłkę odbił bramkarz gliwiczan. Ta wróciła do Brazylijczyka, odbiła się od jego nogi i ostatecznie futbolówka minęła bramkę gości.

Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Bogdanki Łęczna 2:0. Taki wynik niezwykle komplikuje sytuację na szczycie tabeli. Zwycięstwo nie ma większego znaczenia dla ekipy Piotra Rzepki, która pozostaje na 6. miejscu z 50 punktami na koncie. Piast natomiast marnuje okazję do odskoczenia rywalom. Piłkarze z Gliwic pozostają jednak w czubie tabeli, będąc jednym z głównych faworytów do awansu. W następnej kolejce łęcznianie na wyjeździe podejmą Sandecję Nowy Sącz. „Piastunki” natomiast zagrają u siebie z GKS Katowice. Będzie to niezwykle ważne spotkanie, które może wiele wyjaśnić w kontekście batalii o promocję do Ekstraklasy.

GKS Bogdanka - Piast Gliwice 2:0 - czytaj zapis naszej relacji na żywo

Gole: Wojciech Łuczak 34, 62

Żółte kartki: Dawid Sołdecki 26, Tomas Pesir 54, Tomasz Tymosiak 90 - Ruben Jurado 6, Łukasz Krzycki 89

Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź)

GKS Bogdanka: Sergiusz Prusak, Łukasz Pielorz, Paweł Magdoń, Dawid Sołdecki, El Mehdi Sidqy, Veljko Nikitovic, Radosław Bartoszewicz, Michał Renusz (83' Adrian Paluchowski), Wojciech Łuczak (86' Nildo), Michał Zuber (85' Tomasz Tymosiak), Tomas Pesir

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła, Mateusz Matras, Adrian Klepczyński, Łukasz Krzycki, Mateusz Bodzioch (46' Nildo), Pavol Cicman, Tomasz Podgórski, Mariusz Zganiacz, Ruben Jurado (66' Adrian Świątek), Wojciech Kędziora (65' Tomas Docekal), Marcin Korbecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24