Piast przed pucharowym debiutem na własnym stadionie. Na razie sprzedano 3 tys. biletów

Rafał Musioł/Dziennik Zachodni
Piast chcąc awansować musi odrobić straty poniesione w Baku
Piast chcąc awansować musi odrobić straty poniesione w Baku Ryszard Kotowski
Czwartek, godz. 17.30. W tym momencie rozpocznie się rewanżowy mecz 2. rundy kwalifikacji Ligi Europejskiej pomiędzy Piastem Gliwice i Karabachem Agdam. Zespół Marcina Brosza, aby pokonać tę pierwszą w historii pucharową przeszkodę, musi odrobić stratę z Azerbejdżanu, gdzie poległ 1:2.

Marek Cieślak - żużlowy geniusz z żywymi narzędziami

- Na razie sprzedaliśmy ponad 3.000 biletów, ale z doświadczenia wiemy, że najwięcej wejściówek znajduje nabywców tuż przed meczem - mówi Mateusz Małek, rzecznik Piasta.

Bilety, z których najdroższe kosztują 55 zł w przedsprzedaży, 52 zł w internecie i 69 zł w dniu meczu, można kupować w kasach od godz. 12 do 19, a w internecie do północy ze środy na czwartek.

- W środę mamy też otrzymać dokładną informację ile biletów chcą kupić kibice naszych rywali, ale nic nie wskazuje na to, by była to spora liczba - przyznaje rzecznik gliwiczan.

Wysłannik klubu z Karabachu jest już na Śląsku, cała ekipa doleci w środę rano. Tego dnia odbędą się oficjalne treningi. Gliwiczanie będą ćwiczyć o 11, a goście w godzinie meczu. Te pierwsze zajęcia będą miały charakter otwarty, natomiast szkoleniowiec Karabachu Agdam decyzję podejmie po przylocie do Polski. Goście nie mają specjalnych wymagań, wiadomo też, że zamieszkają w jednym z hoteli na Śląsku.

W zespole Piasta, po ligowym zwycięstwie w Krakowie nad Cracovią, powiało optymizmem. - W pierwszym meczu Karabach nas zaskoczył swoją grą, ale w rewanżu już wiemy czego się po nich spodziewać - mówił w Krakowie Damian Zbozień. - Na pewno nie będzie łatwo, ale nie jesteśmy bez szans.

Przypomnijmy, że w przypadku zwycięstwa gliwiczanie w kolejnej rundzie zmierzą się z prawdopodobnie z cypryjskim Anarthorsisem Fama-gusta, który w pierwszym spotkaniu pokonał 3:0 szwedzkie Gefle IF.

Na razie Piast czeka jednak na pucharowy debiut na własnym stadionie. - Liczymy, że kibice nam pomogą i nasza przygoda w LE jeszcze potrwa - dodaje Małek.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24