Piątkowski dla Ekstraklasa.net: Mam bardzo mieszane uczucia po meczu

Tomasz Górski
Mateusz Piątkowski
Mateusz Piątkowski ksgornik.com.pl
- Bramka długo nie chciała paść, a w momencie gdy strzeliliśmy na 1:0 i przeciwnik grał w osłabieniu dwóch zawodników, to tak naprawdę przestaliśmy grać w piłkę - powiedział strzelec dwóch bramek dla Dolcanu, Mateusz Piątkowski.

"Wróciliście" do gry po odwołanych meczach. Co pan czuje po spotkaniu?
Mam bardzo mieszane uczucia po dzisiejszym meczu, bo już pierwszej połowie powinniśmy wyjść na prowadzenie. Bramka długo nie chciała paść, a w momencie gdy strzeliliśmy na 1:0 i przeciwnik grał w osłabieniu dwóch zawodników, to tak naprawdę przestaliśmy grać w piłkę. To jest przykre, ale na pewno zwycięstwo cieszy i cel najważniejszy został zrealizowany.

Czego zabraklo w pierwszej połowie, żeby posłać piłkę do siatki? Z dwóch metrów piłka aż trzykrotnie nie chciała wpaść... Adrian Lis zaczarował bramkę?
Dokładnie tak. Kilkakrotnie kotłowało się pod bramką przeciwnika. No niestety, tak szczęśliwie wybijali obrońcy Warty tę piłkę z linii bramkowej. Trudno mi jest tutaj mówić – zabrakło drobnych niuansów, a na pewno grałoby się dużo łatwiej. Ale w końcu w drugiej połowie, jak nie z rzutu karnego, to z akcji udało się ukłuć rywala.

Jest pan bardzo skutecznym zawodnikiem (10 bramek), dwie bramki w jednym meczu – tak było dwukrotnie w rundzie jesiennej...
… z czego jedna w 90. minucie (śmiech). Cieszę się. Te momenty końcowe meczów, w których daje się zdobywać bramki. Na pewno skuteczność cieszy.

Teraz przed wami wyjazd do Krakowa i...?
Na pewno to będzie bardzo trudny mecz. W końcu na fajnym boisku, bo mają przecież podgrzewaną murawę. I na pewno po dwóch zwycięstwach już w tej rundzie wiosennej będziemy chcieli podtrzymać dobrą passę i wygrać to spotkanie. Pomimo tego, że zespół Cracovii to dobra drużyna i na pewno aspiruje do gry o awans.

W tydzień zagracie 3 spotkania.
Mam nadzieję, że wszyscy zawodnicy te obciążenia wytrzymaja, bo to będzie ciężko. Tutaj te trzy tygodnie przerwy, tak jak gdyby trzeba było z powrotem zapaść troszeczkę w sen zimowy. Dzisiaj też, to spotkanie.... nie było wiadomo czy dojdzie do skutku w tych ciężkich warunkach. Jednak sędziowie doszli do wniosku, że ten mecz się odbędzie i mam nadzieję, że już nie będzie – przynajmniej pogodowych – przeszkód, żeby mecze się odbywały w terminie.

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24