Piłkarskie Orły. Mikołaj Kwietniewski, piłkarz z ciekawym życiorysem

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Sandecja.pl
Piłkarskie Orły w Małopolsce w listopadzie przyniosły niecodzienne rozstrzygnięcia. Tym razem najskuteczniejsi byli piłkarze z innych klubów niż zwykle.

W zestawieniu za listopad w rankingu najskuteczniejszych strzelców Małopolski próżno szukać nazwisk zawodników z ekstraklasowych Cracovii i Puszczy Niepołomice. Nie ma też nikogo z Wisły Kraków, z której w tym sezonie zawodnicy już trzykrotnie odbierali nagrodę za poszczególne miesiące. Dwa razy Miki Villar i raz Angel Rodado. Tym razem jednak mamy niespodziankę, bo wszystkich zdystansował w rankingu Mikołaj Kwietniewski z Sandecji Nowy Sącz.

Ten 24-letni ofensywny pomocnik ma bardzo ciekawy życiorys, w którym nie brakuje nazw uznanych firm. Pochodzący z Kielc Kwietniewski swoją przygodę rozpoczynał w najsilniejszym klubie województwa świętokrzyskiego, czyli Koronie, w której grał w drużynach młodzieżowych. Został jednak wypatrzony przez skautów Fulham Londyn, gdzie przeniósł się w 2013 roku i spędził cztery lata. Grał tam w grupach młodzieżowych i drugiej drużynie. W tym czasie Kwietniewski był powoływany do młodzieżowych reprezentacji Polski różnych kategorii wiekowych. Musiał wpaść w oko ludziom z Legii, bo ta zdecydowała się wyłożyć na tego chłopaka kilkaset tysięcy złotych i styczniu 2018 roku pomocnik trafił na Łazienkowską. Występował tutaj w III-ligowych wówczas rezerwach stołecznego klubu, by po roku pójść na wypożyczenie do I-ligowej Bytovii. Wiosną 2019 roku zaliczył w tym klubie dziewięć meczów. To rozwinęło tego chłopaka, bo sezon 2019/2020 spędził na kolejnym wypożyczeniu, ale już w Płocku, gdzie w miejscowej Wiśle zaliczył debiut w ekstraklasie. Rozegrał w niej wtedy dwanaście meczów, dwa dorzucił w Pucharze Polski. „Nafciarze” jednak nie wykupili Kwietniewskiego. Wrócił do Legii. Znów do drugiej drużyny, w której w kolejnym sezonie był podstawowym zawodnikiem.

Przygoda z warszawskim klubem dla Kwietniewskiego definitywnie skończyła się w połowie 2021 roku, gdy skorzystał z oferty Skry Częstochowa. W sezonie 2021/2022 był podstawowym graczem tej I-ligowej wówczas drużyny. Zaliczył na tym szczeblu 30 meczów, jeden dorzucił w Pucharze Polski. Strzelił dwie bramki.

W sezonie 2022/2023 Mikołaj Kwietniewski był już zawodnikiem beniaminka I ligi Ruchu Chorzów. Jesienią grał tam dużo. Często wychodził nawet w podstawowym składzie. No, ale zimą wiele się zmieniło. Pomocnik stracił miejsce w jedenastce, nawet z ławki nie był wpuszczany na boisko przez trenera Jarosława Skrobacza. Zaliczył raptem dwadzieścia minut w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Jasnym się stało dla tego zawodnika, że musi sobie szukać innego klubu. I tak trafił do Sandecji Nowy Sącz, która chwilę wcześniej spadła z I ligi.

I tutaj Kwietniewski odnalazł swoje miejsce. Gra często. Na dziewiętnaście meczów jakie Sandecja rozegrała jesienią, wystąpił w siedemnastu grach. Strzelił w sumie cztery bramki, a trzy z nich w listopadzie, co dało mu zwycięstwo w rankingu Piłkarskie Orły w Małopolsce. Dodajmy, że wszystkie te gole Kwietniewski zdobył z rzutów karnych, których okazuje się skutecznym egzekutorem. Jeden raz trafił do siatki w wyjazdowym meczu z Kotwicą Kołobrzeg, dwa razy w potyczce ze swoim byłym klubem, Skrą Częstochowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłkarskie Orły. Mikołaj Kwietniewski, piłkarz z ciekawym życiorysem - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24