Choć rywal nie będzie zbyt wymagający trener Piotr Rzepka nie narzeka, bo mecz zostanie rozegrany na głównej płycie stadionu w Łęcznej, na której dotąd nie było dane trenować zespołowi.
W sobotnim meczu szkoleniowiec łęcznian będzie miał do dyspozycji niemal całą kadrę. Nie zagrają jedynie Mateusz Pielach (złamana ręka) i El Mehdi Sidqy. - To mnie martwi - mówi trener Rzepka. - Wiązałem z nim spore nadzieje. Zawodnik wylądował jednak w szpitalu z gorączką i nie zagra. Już kilka dni widać było po nim, że nie czuje się najlepiej. Miał katar i był osłabiony.
1 liga - czytaj więcej o rozgrywkach zaplecza Ekstraklasy
Marokańczyk miał wielkie szanse, aby w pierwszym meczu rundy wiosennej przeciwko Flocie Świnoujście wyjść w pierwszym składzie. Przez chorobę je stracił, bowiem trener nie zdecyduje się wystawić piłkarza, który nie jest zgrany z zespołem.
W sobotnim meczu szkoleniowiec będzie chciał przetestować kilka ustawień na ligę, nie wystawi jednak składu, jaki wyjdzie na Flotę. - Możemy być obserwowani - żartuje trener. - Będzie kilka przetasowań. Czterech bramkarzy zagra po połówce, prawdopodobnie w zespole juniorów zagrają bramkarze pierwszej drużyny. Ponadto kilku młodych zawodników z kadry może zagrać z juniorami.
Do składu po urazach wraca kilku zawodników. Uraz pięty ma już za sobą Paweł Magdoń, na kontuzje nie narzekają także Adrian Paluchowski, Nildo czy Kamil Oziemczuk. Tych trzech zawodników będzie miało ostatnią szansę przed startem rozgrywek, aby ponownie wskoczyć do jedenastki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?