PKO BP Ekstraklasa. Tak oceniliśmy piłkarzy PGE Stali Mielec za jesień

Bożidar Czorbadżijski (nota - 5)
Ze względu na kontuzję stracił sporo czasu, a później miał problem ze wskoczeniem do jedenastki. Jak trzeba było, to jednak dawał radę.

Jonathan de Amo (7)
Naprawdę udana runda Hiszpana. Urazy go nie ominęły, ale jak tylko mógł, to był pewnym punktem drużyny.

Marcin Flis (7)
Wyrasta na coraz ważniejszą postać zespołu. Bez niego PGE Stal sporo traci na jakości w defensywie.

Krystian Getinger (7)
Nie była to może jesień marzeń, miał sporo pecha pod własną bramką, ale sporo za to dawał w ofensywie (5 asyst).

Albin Granlund (4)
Na długo wsadzony do zamrażarki, a wrócił pod koniec rundy. No i nie zachwycił.

Koki Hinokio (5)
Miewał różne momenty, ale kilka razy udowodnił, że może być wartością dodaną.

Maciej Jankowski (3)
On o jesieni będzie chciał zapomnieć jak najszybciej. Początkowo jeszcze trochę grał, ale z czasem w zasadzie nie był wykorzystywany.

Aleksandyr Kolew (4)
Miał swoją chwilę chwały, kiedy zdobył piękną bramkę przeciwko Wiśle Kraków. To jednak trochę za mało.

Dawid Kort (5)
Późno dołączył do zespołu i potrzebował czasu, aby wskoczyć do rotacji. Dawał jednak sygnały, że po przepracowaniu zimy będzie wartościowym piłkarzem.

Mateusz Mak (8)
To było prawdziwe odrodzenie tego piłkarza. Za nim jedna z najlepszych rund w karierze.

Mateusz Matras (8)
Na dobre przesunięty do defensywy, gdzie jest jej centralną postacią. I bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich obowiązków.

Fabian Piasecki (8)
Nie boi się pojedynków, walczy za dwóch, świetnie się zastawia, utrzymuje przy piłce, a i bramki umie zdobywać. Takiego napastnika PGE Stal potrzebowała.

Maksymilian Sitek (8)
Jedno z odkryć tego sezonu w PKO BP Ekstraklasie. Pokazywał przebojowość, odwagę, a także ogromną waleczność.

Rafał Strączek (8)
Rośnie z każdym kolejnym miesiącem i niebawem pewnie już go w Mielcu nie będziemy oglądać.

Grzegorz Tomasiewicz (7)
Serce i płuca zespołu, a do tego pewny egzekutor rzutów karnych.

Maciej Urbańczyk (5)
Nijaka runda za nim. Kilka dobrych momentów, ale i trochę gorszych.

Konrad Wrzesiński (5)
Jak się już wydawało, że łapie dobrą formę, to złapał kontuzję.

Mateusz Żyro (7)
Grał jako jeden ze środkowych obrońców, ale i na wahadle. W obu przypadkach dawał radę.

Marcin Budziński, Maciej Domański, Michał Gliwa, Wiktor Kłos, Kamil Kościelny, Kacper Sadłocha, Adrian Szczutowski, Mateusz Wyjadłowski i Michael Wyparło grali za mało, aby ich ocenić.