To efekt nieodpowiedzialnego zachowania części sympatyków tego klubu, podczas sobotniego spotkania drugiej ligi z Resovią Rzeszów.
Kolejny raz na obiekcie odpalono race, co jest złamaniem postanowień ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Niedawno (podczas spotkania na spotkaniu III ligi z Lechią Tomaszów Mazowiecki) uczynili to samo, ale karę wojewoda łódzki zawiesił. Teraz można być pewnym, że nie będzie już tak wyrozumiały i drastycznie zmniejszy liczbę widzów na spotkaniu łódzkiej drużyny.
Wówczas zamknął na jeden mecz Widzewa trybunę tzw. „pod zegarem” i kara miała obowiązywać w pierwszym mecz w II lidze z Olimpią Elbląg (21 lipca).
Zapewne także PZPN nie będzie pobłażliwy dla klubu za skandaliczne ekscesy kiboli - jeden z nich oblał piwem trenera Resovii, a inni w trakcie spotkania bezceremonialnie maszerowali wokół piłkarskiego boiska.
W tym przypadku pewnie Widzew będzie musiał zapłacić karę pieniężną (może wynieść nawet 10 tysięcy złotych), a fani mogą otrzymać zakaz uczestniczenia w meczach wyjazdowych swojej drużyny.
Liczyliśmy, że do sprawy odniosą się sternicy Widzewa. Nic z tych rzeczy. Działacze klubu z al. Piłsudskiego niczym strusie pochowali głowy w piasek i udają, że sprawy nie ma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?