Po punkty bez kibiców

W piłkarskiej centrali uznano, że nie można pozostawić bezkarnie odpalonych rac, spalonych szalików i dwóch butelek rzuconych na murawę. Prezes ŁKS SSA- Dariusz Gałązka twierdzi, że nie wie dlaczego PZPN zastosował, aż tak surową karę. Na forach fanów ŁKS można spotkać się z opiniami, według, których winni rzucenia butelkami i śnieżkami są tzw. „derbowi kibice”. Część bywalców stadionu przy alei Unii twierdzi, że niektóre osoby przychodzą na mecz raz na sezon i nie potrafią odpowiednio się zachować.

Niezależnie od tych wydarzeń, piłkarze ŁKS i KSZO wybiegną jutro na boisko. W obu klubach nie brakuje problemów. Urząd miasta chcąc znaleźć inwestora dla ŁKS wystawił klub na sprzedaż. Trener Wesołowski w środku tygodnia przesunął do drugiej drużyny Pawła Drumlaka- powody nie są do końca znane. Na miejsce doświadczonego pomocnika włączono do kadry zespołu- Kamila Bendkowskiego i Michała Rosiaka. Ten pierwszy to syn Witolda Bendkowskiego, który w ŁKS, w latach 80. i 90. rozegrał 376 ligowych spotkań.
W KSZO spore zamieszanie zrobiło się wokół funkcji prezesa- początkowo rezygnację złożył Janusz Jojko, ale wczoraj zdecydował się wycofać rezygnację.

Faworytem spotkania, mimo porażki w derbach, wydają się być gospodarze. Porównując poszczególne formację lepiej wypada ŁKS. Wyparło to bardziej doświadczony i chyba lepszy bramkarz niż Michał Wróbel, chociaż aż 18 centymetrów niższy od swojego vis-a-vis. W obronie łódzkiego zespołu nie wystąpi kontuzjowany Marcin Adamski- zastąpi go Mariusz Mowlik. Ciężko ocenić czy kwartet Łakomy, Mowlik, Hajto, Balaz (względnie Woźniczka) jest lepszy od czwórki- Stachurski, Kardas, Ciesielski, Matuszczyk. Dla Kardasa mecz w Łodzi to podróż sentymentalna- w ŁKS spędził lata 2003-2004. Niewiele brakowało, a w jutrzejszym spotkaniu Łukasz Matuszczyk grałby w barwach gospodarzy. zimą ŁKS był bardzo zainteresowany pozyskaniem tego piłkarza, ale ostatecznie nie doszło do transferu.

Linia pomocy to też przewaga ŁKS. Świerczewski, Gevorgyan, Madejski czy Nawrocik to nazwiska bardziej znane w piłkarskim światku niż Białek, Frańczak, Skórnicki i Cieciura. Nie oznacza, to jednak, że to rozgrywający ŁKS są w lepszej formie. Po meczu derbowym można mieć, wręcz poważne wątpliwości, co do dyspozycji pomocników biało-czerwono-białych. Nie inaczej ma się sprawa z napastnikami. Rafał Kujawa strzelił, co prawda, Widzewowi bramkę, ale ogólnie nie zachwycił. Podobnie Łukasz Gikiewicz (bez gola w derbach). Atak KSZO tworzą natomiast Krystian Kanarski i Adam Cieśliński. Nie są to może najlepsi zawodnicy w lidze, ale w pierwszym meczu tej rundy (ze Stalą, wygranym 2:0) zaprezentowali się nieźle. Cieśliński, kiedyś zawodnik ŁKS, w rundzie jesiennej strzelił bramkę swojemu byłemu klubowi.

Jesienne spotkanie, było pierwszym meczem obu drużyn po ponad trzech latach. Pierwszy raz ŁKS zagrał z KSZO w sezonie 1997/1998. U siebie wygrał 3:0, a zwycięstwo 1:0 w Ostrowcu dało łodzianom mistrzostwo Polski. Kolejny raz oba zespoły zmierzyły się w II lidze w sezonie 2000/2001. W Łodzi ŁKS wygrał 2:0, a na wyjeździe przegrał 0:4. Kolejny raz, jesienią 2003 r., łódzki zespół zwyciężył na ostrowieckim stadionie aż 5:0. Wynik został jednak anulowany, bo KSZO wycofało się z rozrywek. W kolejnym sezonie ostrowiecki klub połączył się z Ceramiką Opoczno i wystartował w II lidze. U siebie wygrał z ŁKS 2:1. Wiosną łodzianie wzięli rewanż wygrywając 2:0. Sezon 2005/2006 zakończył si ę dla łódzkiego zespołu awansem do ekstraklasy. W meczu z KSZO ulubieńcy zachodniej części Łodzi, zdobyli jednak tylko dwa punkty- w Ostrowcu było 2:2, w Łodzi 0:0

Prawdopodobne składy:
ŁKS: Wyparło- Łakomy, Mowlik, Hajto, Balaz- Nawrocik, Świerczewski, Madejski, Gevorgyan- Kujawa, Gikiewicz
KSZOWróbel- Stefański, Kardas, Ciesielski, Matuszczyk- Frańczak, Skórnicki, Białek, Cieciura- Kanarski, Cieśliński