Drugi poziom rozgrywek to najwyższy pułap, na który udało się wspiąć Zniczowi Pruszków w swojej kilkudziesięcioletniej historii. Mimo tego, przez klub przewinęło się kilku graczy rozpoznawalnych nie tylko nad Wisłą, ale i w całej Europie. Za przykład można wziąć np. złotego medalistę igrzysk olimpijskich w Monachium, Ryszarda Szymczaka lub Roberta Lewandowskiego, napastnika, o którego biją się największe firmy Starego Kontynentu. Obecnie, najbardziej znanym graczem żółto-czerwonych jest Adrian Paluchowski. Były zawodnik Legii Warszawa jest aktualnie najlepszym strzelcem swojego zespołu z pięcioma trafieniami na koncie. Gracze z Pruszkowa przed ostatnią tegoroczną serią gier zajmują szóste miejsce, ze stratą pięciu oczek do strefy premiowanej awansem.
Po ostatniej serii gier w obozach dzisiejszych przeciwników panują zgoła odmienne nastroje. Znicz pokonał Stal Stalowa Wola 3:1 na własnym stadionie, zaś siedlczanie ulegli identycznym stosunkiem bramek Unii Tarnów na wyjeździe. Pogoni w tym spotkaniu brakowało szczęścia, gdyż po strzeleniu kontaktowego gola przeważali na boisku, mieli okazje do wyrównania, których jednak nie udało się wykorzystać. W ostatnich minutach Jakub Wróbel dobił rywali i podopieczni Piotra Szczechowicza musieli wracać do domu z bagażem trzech bramek.
Piłkarze Pogoni spotkaniem ze Zniczem żegnają się ze swoją publicznością w tym roku. Będzie to dobra okazja, aby zmazać plamę z ostatniego meczu na ul. Jana Pawła II, kiedy to w słabym stylu przegrali z Garbarnią Kraków. Jedynym sposobem na poprawę humorów po dwóch porażkach z rzędu jest zgarnięcie dzisiaj pełnej puli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?