Poznańska lokomotywa rozjechała Legię. Mistrzowie Polski z Superpucharem

Jakub Seweryn
Lech Poznań - Legia Warszawa 3:1
Lech Poznań - Legia Warszawa 3:1 Waldemar Wylegalski
Lech Poznań z Superpucharem Polski! Kolejorz pokonał na własnym stadionie Legię Warszawa 3:1 i dzięki trafieniom Tomasza Kędziory, Marcina Kamińskiego i Karola Linettego potwierdził swoją wyższość nad wicemistrzami Polski. Honorowego gola dla Legii w doliczonym czasie gry (z pomocą pleców Michała Żyry) strzelił Igor Lewczuk.

Po raz drugi z rzędu mecz o Superpuchar Polski na stadionie aktualnego mistrza kraju inaugurował piłkarski sezon w naszym kraju. Zdobywca Pucharu Polski, Legia Warszawa, jechała do Poznania po wciąż nieukończonej rewolucji kadrowej, ale pełna wiary w to, że będzie mogła w jakimś stopniu zrewanżować się za przegrane w czerwcu mistrzostwo Polski. Henning Berg w wywiadach podkreślał nawet, że chciałby ‘uciszyć’ Stadion Miejski w Poznaniu. W innej sytuacji był za to Lech, który przed rywalizacją w eliminacjach Ligi Mistrzów tak naprawdę dokonał tylko solidnych uzupełnień swojej kadry. Po dobrych wynikach meczów sparingowych podopieczni Macieja Skorży przystępowali do tego meczu z dużym spokojem i wiarą w swoje umiejętności.

O ile szkoleniowiec Lecha na mecz przy komplecie 40 tysięcy widzów wystawił jedenastkę, którą prawdopodobnie zobaczymy w czwartkowym spotkaniu z FK Sarajevo, to w wyjściowym składzie Legii nieoczekiwanie pojawili się Igor Lewczuk i Adam Ryczkowski, którzy zastąpili awizowanych do gry Dominika Furmana i Michała Masłowskiego. Debiutujący wśród wicemistrzów Polski Michał Pazdan musiał więc występować w środku pola, a nie jako jeden ze stoperów.

Już od pierwszych minut eksperymenty Henninga Berga nie okazały się dobrym posunięciem. Na boisku dominował tylko i wyłącznie lechici, którzy potrafili to udokumentować strzelonymi bramkami. Choć już w czwartej minucie dobrej okazji nie wykorzystał Marcin Robak, to już sześć minut później mocne uderzenie z dystansu Tomasza Kędziory przełamało ręce Dusana Kuciaka i Lech mógł cieszyć się z szybko zdobytego prowadzenia.

Legia starała się odpowiedzieć, ale tak naprawdę okres jej niezłej gry trwał tylko przez pięć minut, a przed bramką Jasmina Buricia nie było większego zagrożenia. Kolejorz z kolei grał swoje i na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy powiększył swoją przewagę. Źle rozegrany rzut rożny szybko przemienił się w bardzo ładną akcję bramkową. Douglas zagrał w pole karne do Linettego, ten wprawdzie został zablokowany, ale do piłki dopadł jeszcze Marcin Kamiński i płaskim strzałem pokonał Kuciaka.

Do przerwy było zasłużenie 2:0 dla gospodarzy. Po zmianie stron, pomimo kolejnych zmian w obu zespołach, Legia wciąż była zupełnie bezradna, a z czasem Lech coraz bardziej skupiał się na czyhaniu na zabójcze kontry. Wojskowi mieli tylko jedną sytuację stuprocentową, której nie wykorzystał Nemanja Nikolić. Serb z węgierskim paszportem z kilku metrów główkował jednak minimalnie obok bramki.

Poznaniacy z kolei w swoich kontratakach byli coraz groźniejsi. W 71. minucie spotkania Kuciak zdołał jeszcze uratować Legię, broniąc uderzenie z sześciu metrów Marcina Kamińskiego, ale już kwadrans później i Słowak mógł niewiele zrobić, gdy w sytuacji sam na sam Karol Linetty posłał mu piłkę między nogami, pieczętując triumf Kolejorza.

Goście z Warszawy w doliczonym czasie gry byli jeszcze w stanie strzelić gola honorowego, gdy po rzucie rożnym Igor Lewczuk trafił tak szczęśliwie w plecy Michała Żyry, że piłka trafiła do siatki, ale to już niewiele zmieniło. Lech Poznań pokonał bez większych problemów Legię Warszawa 3:1 i absolutnie zasłużenie sięgnął po Superpuchar Polski. Kolejorz może z optymizmem patrzeć na rywalizację z FK Sarajewo w eliminacjach Ligi Mistrzów. Legia z kolei w takiej formie powinna się obawiać nawet przeciętnego rumuńskiego FC Botosani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24