Przemysław Trytko - człowiek, który powstał ze zmarłych?

Norbert Sinkiewicz
Przemysław Trytko w spotkaniu z Jagiellonią Białystok zdobył dwie bramki, przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny i stał się bohaterem meczu. Czy Trytko wróci na dobre do gry na wysokim poziomie?

Przemysław Trytko swoją przygodę z piłką rozpoczął w Budowlanych Strzelce Opolskie. Pierwszym znaczącym zespołem w jego karierze był niemiecki klub Energie Cottbus. Tam jednak rosły napastnik nie zagrzał zbyt długo miejsca. Wystąpił tylko w jednym spotkaniu. U naszych zachodnich sąsiadów spędził 2 lata i z powodu braku miejsca w składzie został wypożyczony do Polski, a konkretnie do gdyńskiej Arki. W klubie z Pomorza zdecydowanie się odbudował. Zagrał tam 46 spotkań, w których zdobył 8 bramek.

Następnym zespołem Trytki była Jagiellonia. Okresu 2 lat spędzonych w Białystoku z pewnością nie zaliczy do udanych. W drużynie z Podlasia Trytko dostał szansę gry tylko w 6 spotkaniach. Pochodzący z Opola napastnik ani razu nie pokonał bramkarza rywali. Następnie został wypożyczony do Polonii Bytom, gdzie zagrał 20 spotkań i strzelił 4 gole. Kolejnym klubem, do którego został wypożyczony był niemiecki IV ligowiec - FC Carl Zeiss Jena. Z pewnością taki rozwój kariery nie był dla Trytki spełnieniem marzeń. W Niemczech zdążył rozegrać 14 meczów, w których siedmiokrotnie trafił do siatki. Po dobrym sezonie wśród amatorów o angaż zawodnika wystąpiła kielecka Korona.

Trytko pierwsze spotkania w Kielcach miał słabe. Po kontuzji Korzyma o grę na "szpicy" walczyło 3 zawodników - Trytko, Gołębiewski oraz młody Angielski. Najczęściej trener od pierwszej minuty stawiał na Gołębiewskiego lub Angielskiego, a Trytko był odstawiany na ławkę. W meczu z Jagiellonią zaskakująco szansę wyjścia w podstawowym składzie dostał Przemysław Trytko, wielu pewnie zadawało sobie pytanie "dlaczego?". Napastnik Koroniarzy był wyśmiewany wręcz przez kibiców, a nagle wygrał walkę o pozycję z innymi graczami i w tak ważnym spotkaniu miał zagrać od początku. Ku zaskoczeniu wszystkich Przemysław Trytko trafił do siatki! Kilka minut później napastnik popisał się świetnym zagraniem i dał swojej ekipie prowadzenie. Na dodatek świetnie trzymał piłkę przy nodze, odgrywał do partnerów, brał futbolówkę na siebie i był wyróżniającą się postacią na boisku. Po spotkaniu został bezapelacyjnie wybrany największym plusem tego spotkania.

Wszyscy o Trytce już zapomnieli. On w piątkowy wieczór przypomniał o sobie. Czy to będzie początek dobrej gry rosłego napastnika? Wiele osób zapewne zadaje sobie w tym momencie to pytanie. Trytko potrafi grać w piłkę, pokazał to w spotkaniu z Jagiellonią. Napastnik Korony po polskich i zagranicznych wojażach wreszcie znalazł swoje miejsce?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24