Sobiech to spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych. Na placu gry pojawił się w 72. minucie, przy niekorzystnym wyniku dla jego drużyny. Wystarczyły trzy minuty, by polski napastnik cieszył się z gola wyrównującego. Radość nie trwała jednak długo, bo rywale bramkę decydującą o losach pojedynku strzelili zaledwie cztery minuty później za sprawą Wagnera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?