Gospodarze od początku przejęli inicjatywę i szybko wypracowali sobie świetną okazję do objęcia prowadzenia. Mateusz Machaj znalazł się sam na sam z bramkarzem, lecz przegrał pojedynek z Sebastianem Nowakiem, a dobitkę Damiana Sędziaka sprzed linii bramkowej wybił jeden z obrońców GKS.
Katowiczanie starali się atakować z kontry, ale długo nie potrafili wypracować sobie dogodnej sytuacji strzeleckiej. Dopiero tuż przed przerwą goście zaskoczyli defensywę Chrobrego, a w roli głównej wystąpili obrońcy GieKSy. Z rzutu rożnego dośrodkował Alan Czerwiński. Mateusz Kamiński nie trafił czysto w piłkę, ale ta trafiła pod nogi Dawida Abramowicza, a pozyskany latem z Puszczy Niepołomice zawodnik zachował się niczym rasowy napastnik i strzałem przewrotką pod poprzeczkę zdobył prowadzenie. To był pierwszy gol Abramowicza w GieKSie i pierwsza bramka katowiczan w tym sezonie I ligi. Po tym trafieniu goście wykonali kołyskę dedykowaną córce Tomasza Foszmańczyka.
Po zmianie stron głogowianie starali się odrobić straty, lecz goście kontrolowali sytuację, a po katastrofalnym błędzie bramkarza Chrobrego stracili drugiego gola. Sławomir Janicki zbyt krótko wybił piłkę podaną przez własnego obrońcę i rezerwowy Łukasz Zejdler uderzeniem z 40 m skierował ją do pustej bramki. Goście mogli w Głogowie wygrać jeszcze wyżej, ale świetnej okazji do zdobycia trzeciej bramki nie wykorzystał Grzegorz Goncerz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?