Rezerwy Lecha Poznań miały mało czasu na przygotowanie się do meczu. Absurdalnemu terminowi winny PZPN?

Zawodnicy rezerw Kolejorza po środowym spotkaniu z FC Nantes mają mało czasu na regenerację i przygotowanie się do rywalizacji ze Stalą Stalową Wola. Dodatkowo, podopieczni trenera Artura Węski nie prezentują się dobrze w tym sezonie. Po jedenastu kolejkach mają na koncie dwanaście punktów i zajmują 16. miejsce w tabeli. W podobnej sytuacji znajdują się zawodnicy ze Stalowej Woli, którzy mają tyle samo "oczek", co młodzi lechici. Można stwierdzić, że jest to bezpośredni mecz w walce o utrzymanie i przysłowiowe "sześć punktów".

Rozgrywki prowadzone są w terminach ustalonych przez Zarząd PZPN na wniosek Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN. Niestety, nikt nie pomyślał o tym, aby to spotkanie wyznaczyć w innym, dogodnym dla obu stron terminie. Można uznać, że jest to spore niedopatrzenie ze strony DRK, ponieważ terminarz UEFA Youth League był dostępny już na początku września. To wystarczająco czasu, aby zapobiec sytuacji, w której młodzi lechici muszą grać co dwa dni i odbyć 7-godzinną podróż do Stalowej Woli.

W związku z zaistniałą sytuacją wystosowaliśmy prośbę do PZPN o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:

• W jaki sposób i jakim kluczem ustalane są terminy spotkań drugiej ligi?
• Dlaczego mecz Lecha Poznań U-19 z Nantes U-19 w ramach UEFA Youth League, nie został uwzględniony w planowaniu terminarza 12. kolejki, w której Stal Stalowa Wola podejmie Lecha II Poznań? Nie jest tajemnicą, że rezerwy Kolejorza składają się z bardzo młodych zawodników - aż siedmiu z nich gra w pierwszym składzie rezerw i wystąpiło w środowym spotkaniu, tj. 4.10.2023.
• Jakie działania należałoby wprowadzić, aby uniknąć takich sytuacji na przyszłość?

Odpowiedzi na powyższe pytania pojawią się w momencie uzyskania informacji ze strony PZPN i zostaną opublikowane w osobnym artykule. PZPN powinien udzielić odpowiedzi nie później niż 14 dnia od dnia złożenia zapytania.

Jak udało nam się dowiedzieć, Lech Poznań nie złożył prośby o przełożenie meczu ze Stalą. Wiele wskazuje na to, że podopieczni trenera Ireneusza Pietrzykowskiego będą w lepszej dyspozycji, bowiem ostatni mecz rozegrali w sobotę (30 września). Wygrany tej rywalizacji może odskoczyć od strefy spadkowej.

Dobrą wiadomością jest fakt, że wszyscy starsi zawodnicy rezerw Kolejorza są zdrowi. Trener Artur Węska będzie mógł skorzystać z usług Macieja Wichotwskiego, Macieja Orłowskiego, Szymona Pawłowskiego, Tomasza Cywki i Bruno Żołądzia. Dodatkowo, nie wykluczone, że trener John van den Brom udostępni kilku piłkarzy z pierwszego zespołu, ponieważ wątpliwy jest występ Kornela Lismana, Maksyma Pietrzaka i Filipa Wolskiego.

Z kolei bohater środowego spotkania zapewnia, że cały zespół będzie dobrze przygotowany do piątkowego meczu ze Stalą i rezerwy powalczą o komplet punktów.

- Mamy bardzo dobrych fizjoterapeutów. Przygotują nas do tego spotkania w odpowiedni sposób. Nie martwię się o przebieg tego spotkania

- powiedział Norbert Pacławski.

Ostatnia rywalizacja pomiędzy tymi zespołami miała miejsce w 2020 roku, w ramach 29. kolejki drugiej ligi. Wtedy to Stal była górą i wygrała to spotkanie 2:1, a bramkę dla Kolejorza zdobył Paweł Tomczyk.

Mecz pomiędzy Stalą Stalową Wola a Lechem II Poznań odbędzie się w piątek o godzinie 18.