Selekcjoner Mołdawii: Polska nie ma słabych stron

Mecz Polska - Mołdawia: Trwa relacja na żywo! (LIVE) »

W piątkowym meczu eliminacyjnym reprezentacja Mołdawii spotkała się drużyną angielską, z którą przegrała aż 0:5. Było to spore zaskoczenie, bowiem w meczach kwalifikacyjnych do Euro 2012 drużyna ta potrafiła długo walczyć m. in. ze Szwecją oraz Holandią. - Faktycznie niezbyt nam się poszczęściło w pierwszym meczu. Wydaje się, że głównym powodem tak wysokiej porażki było duże zmotywowanie Anglików w tym meczu. Oczywiście, sami zrobiliśmy co mogliśmy, ale oczekiwania były zacznie większe - przyznał.

Caras zdaje sobie sprawę, iż grupa H jest bardzo wyrównaną, a prowadzeni przez niego piłkarze raczej nie będą liczyli się w walce o awans. - Wiemy, że trafiliśmy do bardzo mocnej grupy, w której aż cztery zespoły będą walczyły o najwyższe cele. Nam przypisuje się piąte miejsce - ocenił realnie.

Trener Mołdawian przekonuje także, iż we Wrocławiu jego drużynę czeka bardzo trudne zadanie. - Oczywiście będzie to bardzo trudny mecz, ale mam nadzieję, że wykorzystamy swoje szanse. Poczynania Polaków podczas Euro śledziłem osobiście. Zespół przedstawił dobrą grę, ale zabrakło punktów do awansu - komplementował Polaków, co zaskoczyło wszystkich zebranych na sali dziennikarzy. - Jednocześnie chcę powiedzieć, że w kwestii organizacji mistrzostw Polska stanęła na bardzo wysokim poziomie.

Trener Mołdawian widział już także potyczkę Polaków z Czarnogórą. - Widziałem na video mecz Polaków z Czarnogórą i przyznam, że było to bardzo dobre widowisko. Najmocniejszą stroną Polaków jest atak. A słabe strony? Ta drużyna nie ma słabych stron - mówił z przekonaniem.

Caras nawiązał także do Suworowa, który na co dzień jest rezerwowych w Cracovii Kraków. - Jest to dla nas bardzo dobry zawodnik. Dwa lata temu był najlepszym mołdawskim piłkarzem. Nie podobał mi się w meczu z Anglią, bo zaniedbywał grę defensywną - tłumaczył.

Z Wrocławia Michał Mormul / Ekstraklasa.net