- Wszystkie mecze dwóch ostatnich kolejek będą rozgrywane równolegle, ale nie będę sprawdzał innych wyników, bo nie mam na nie wpływu. Muszę się skupić na swojej drużynie, a nasłuchiwanie tego, co dzieje się na innych stadionach, jedynie dekoncentruje. Rezultaty sprawdzę po zakończeniu spotkań - twierdzi Stawowy.
W składzie "Pasów" nie zobaczymy pauzującego za kartki Krzysztofa Danielewicza, który ostatnio był jednym z najlepszych zawodników drużyny, jednak do zespołu wraca Edgar Bernhardt. Być może w drugiej połowie po raz pierwszy w rundzie na boisku pojawi się Rok Straus. - Jeśli nie dostanie szansy z GKS, to otrzyma ją za tydzień w spotkaniu z Miedzią - zapowiedział Stawowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?