Termalica - Energetyk LIVE! Niecieczanie rozpoczynają kolejny sezon pełen nadziei

Michał Suliga
Niecieczanie rozpoczynają kolejny sezon pełen nadziei
Niecieczanie rozpoczynają kolejny sezon pełen nadziei Wojciech Matusik
Drużyna z Niecieczy na inaugurację podejmie na własnym boisku Energetyka ROW Rybnik. To również oficjalny debiut Dusana Radolskiego, który po roku przerwy znów zasiądzie na ławce trenerskiej Słoników. Czy Termalica zapomni o dwóch nieudanych przymiarkach do Ekstraklasy i rozpocznie rozgrywki postawą godną faworyta?

W obozie Termaliki lato przebiegało bardzo intensywnie. Dramatyczne ostatnie akordy poprzedniego sezonu spowodowały duże rotacje kadrowe. Największym osłabieniem jest powrót do macierzystego klubu Michała Nalepy, który już w pierwszym występie w barwach Wisły Kraków pokazał, że pierwszoligowe buty mogłyby okazać się w tym roku dla niego za ciasne. Lista zatrudnionych piłkarzy jest natomiast bardzo długa. Pozyskanie m.in. Olszara, Kasprzika, Foszmańczyka, Sołdeckiego i kilku ambitnych graczy reprezentujących młode pokolenie jest ekranem projekcyjnym ambicji włodarzy klubu. Silna kadra, rozwijająca się infrastruktura, stabilność finansowa niemal obliguje niecieczan do walki o najwyższe cele. - Mamy bardzo mocną drużynę, która będzie walczyła o awans do Ekstraklasy – potwierdza Sebastian Olszar.

Przed pierwszym spotkaniem największą zagadką jest wyjściowy skład ekipy trenera Radolskiego. Słowak, który potyczką z zielono - czarnymi rozpoczyna drugą przygodę z Termaliką, zwraca uwagę na dużą mobilizację w drużynie. - Zawodnicy już chcieliby grać. Ciężko pracowali i zamierzają teraz pokazać to na boisku. Mam nadzieję, że ich forma jest odpowiednia – podkreśla doświadczony szkoleniowiec. Pod dużym znakiem zapytania stoi występ w niedzielny meczu trójki zawodników. Foszmańczyk ma drobny problem z plecami, Piotrowski narzeka na uraz mięśnia dwugłowego, a spokój Dariusza Jareckiego po raz kolejny mąci kontuzja kolana. Cała trójka trenowała indywidualnie w ostatnim tygodniu i dołożyła dużo starań, by być w odpowiedniej dyspozycji przed otwarciem ligi.

Drużyna Energetyka ROW-u Rybnik po trzydziestu latach wraca za zaplecze Ekstraklasy. Jej trenerem jest doskonale znany szerszej publiczności Ryszard Wieczorek. Były trener m.in. Korony Kielce, Górnika Zabrze czy Odry Wodzisław Śląski pojawił się w Rybniku w 2011 roku i zdążył odcisnąć silne piętno na stylu gry zielono-czarnych. Rybniczanie w grupie zachodniej drugiej ligi wyróżniali się efektowną grą i dużą różnorodnością ofensywnych propozycji. Z pewnością po cichu liczą na przerwanie doskonałej passy Słoników, którzy od przeszło dziesięciu sezonów nie zaznali goryczy porażki w inaugurujących meczach.

W ostatnim tygodniu ekipę trenera Wieczorka zasiliło dwóch młodych obrońców. Marcin Grabowski i Mateusz Słodowy na zasadzie wypożyczenia będą bronić barw Energetyka przez najbliższy rok. Z pewnością występy u boku doświadczonego Sławomira Szarego pozwolą tym graczom podnieść swoje umiejętności. W drugiej linii rybniczan powinien rządzić kolejny piłkarz z przeszłością. Mariusz Muszalik, mający za sobą ponad trzysta występów w Ekstraklasie, raczej nie będzie odczuwał specjalnej presji związanej ze startem rozgrywek. Największe zagrożenie bramki gospodarzy powinno płynąć ze strony Idrissy Cisse. Senegalczyk w sparingach strzelał jak na zawołanie i w niedzielę będzie miał najlepsza okazję, by potwierdzić dobrą formę.

Zdecydowanym faworytem niedzielnego starcia są gospodarze. Publiczność w Niecieczy będzie oczekiwać od swoich piłkarzy przekonywującego zwycięstwa i demonstracji siły. To ma być mecz, w którym beniaminek odbierze lekcje od weterana pierwszoligowych zmagań i zapłaci pierwszą ratę frycowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24