Piotr Bąk: Warta po raz kolejny dobrze rozpoczyna mecz, jednak po szybko strzelonej bramce później jest już znacznie gorzej. Skąd to się bierze?
Tomasz Magdziarz: Ciężko powiedzieć, powietrze uchodzi z nas. Szybko strzelona bramka bodajże w drugiej, trzeciej minucie powoduje, że Warta przestaje walczyć! Dzisiaj bardzo chcieliśmy zdobyć komplet oczek jednak dwie głupie stracone bramki zweryfikowały nasze plany i to my musieliśmy opuścić boisku jako przegrani. Jednak myślę, że nie byliśmy dzisiaj zespołem słabszym od ŁKS-u.
P.B: Przed meczem traciliście do Łodzian 2 oczka, teraz jest ich aż 5. Czy po tej porażce nastąpi weryfikacja waszych celów?
T.M: Ciężko mi powiedzieć, założeniem było zdobycie w ostatnich trzech meczach u siebie 7 punktów. Teraz jest to niestety niemożliwe. Zdobyliśmy jeden, jednak mam nadzieję, że ostatni mecz na swoim obiekcie okaże się dla nas zwycięski i damy naszym kibicom trochę radości.
P.B: W trakcie meczu Bogusław Baniak miał do was pretensje, że zbyt daleko gracie od swojego rywala. Czy twoim zdaniem bardziej agresywna gra mogła przynieść większe korzyści?
T.M: Bogusław Baniak krzyczał dzisiaj cały mecz, tak więc ciężko mi powiedzieć kiedy trener co krzyczy. W niektórych momentach tego po prostu nie rozróżniamy. Prawda jest taka, że nam to nie pomaga tylko przeszkadza. My mówimy to szkoleniowcowi wprost jednak on taki już jest i ja tego nie zmienię.
P.B: Dziękuje za rozmowę!
T.M: Ja również!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?