Gole dla Górnika Zabrze strzelali Bochniewicz w pierwszej połowie oraz Manneh na początku drugiej połowy po przepięknym strzale z dystansu.
Po meczu trener PGE Stali Mielec Dariusz Skrzypczak szczerze oceniał boiskowe wydarzenia.
- Pierwszą połowę rozpoczęliśmy tak, jak to sobie przed meczem życzyliśmy. Mieliśmy dobre akcje, dobry impulsy w ofensywie i mieliśmy dobrą okazję do strzelenia gola.
- Później, po około 30.minutach, straciliśmy naszą werwę. Przeciwnik był częściej w posiadaniu piłki i w konsekwencji tego straciliśmy pierwszą bramkę. Ta bramka, stracona po stałym fragmencie gry, po rzucie rożnym, trochę podcięła nam skrzydła.
- Przed drugą połową uważaliśmy, że nie możemy stracić cierpliwości, stracić głowy. Niestety, ten mecz nie układał się po naszej myśli i bardzo szybko straciliśmy bramkę na 0:2. No i to źle zadziałało na nasz zespół, bo przez kolejne 10-15 minut musieliśmy szukać swojego rytmu.
- Dzisiaj zobaczyliśmy taki mecz, który nie układał się po naszej myśli. Zamiast naszego zespołu, to zespół gości strzelił tą pierwszą bramkę. Później było już trudno. Ciężko się takie mecze wygrywa, kiedy trzeba odrabiać straty - podkreślił trener Dariusz Skrzypczak.
Teraz przed jego zespołem dwutygodniowa przerwa, spowodowana okienkiem reprezentacyjnym. Następny mecz mielczanie rozegrają na wyjeździe z Cracovią.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?