Trenerzy po meczu Termalica - Flota [KONFERENCJA]

Szymon Warias
Spotkanie 11. kolejki 1 ligi, pomiędzy Termalicą Bruk-Bet Nieciecza a Flotą Świnoujście zakończyło się wynikiem 1:1. Zobacz jak ten wynik skomentowali szkoleniowcy obu drużyn.

Tomasz Kafarski (Flota Świnoujście): Ja zacznę to podsumowanie meczu nietypowo, bo najpierw chciałbym pochwalić trenera i jego zespół za dotychczasowe osiągnięcia, za ilość zdobytych punktów i za jakość w grze. Wynik, jaki osiągnęliśmy tutaj, z mojej strony wydaje się, że nie jest wynikiem przypadkowym. Do przerwy na pewno lepszym zdecydowanie zespołem była Termalica. Po przerwie z minuty na minutę to my dochodziliśmy do głosu. Sam już doświadczyłem w tym sezonie kilku takich meczów, że jeśli przy 1:0 nie kończysz meczu i jest on otwarty, to bardzo często kończy się remisem. My strzeliliśmy bramkę po takim najlepszym momencie naszej gry. Takich momentów nie było za wiele, ale remis z takim zespołem, tak grającym, jest dla nas dobrym wynikiem.

Piotr Mandrysz (Termalica Bruk-Bet Nieciecza): Dziękuję za gratulacje trenerowi gości. Spotkanie było trudne. Mówiłem, że już łatwych meczów mieć nie będziemy. Na lidera zawsze drużyny się sprężają. Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Mieliśmy przewagę. Nie mówię o posiadaniu piłki, ale nawet w organizacji gry w ofensywie i tutaj zwieńczeniem tego był gol. Można było do przerwy strzelić więcej bramek, gdyby moi chłopcy zachowali więcej spokoju – choćby sytuacja Petra Maslo. Praktycznie miał pustą bramkę i niepotrzebnie pośpieszył się ze strzałem, bo mogliśmy wypracować wyższą przewagę. Nie udało się. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jak się przegrywa 0:1, a tak było w przypadku Floty, to ta drużyna nie ma nic do stracenia, że będzie próbowała odwrócić losy tego spotkania. Mam pretensje do zespołu tylko o to, że mimo iż Flota chciała wyrównać, to nam niepotrzebnie w kilku sytuacjach grzały się głowy. Trzeba było spokojnie operować piłką, więcej się przy niej utrzymywać i myślę, że rywal z każdą minutą tę nadzieję na wyrównanie by stracił, a tak strata piłki w środku pola, brak podejścia do Bruda, który uruchomił podaniem Opałacza i stało się to, co się rzadko tu zdarza, gdy prowadzimy z przeciwnikiem.

Już to kiedyś mówiłem po spotkaniu z Dolcanem Ząbki i powiem to również po spotkaniu z Flotą Świnoujście, że nie da się wszystkich spotkań wygrać. Ja się bardzo cieszę z tego, że w dalszym ciągu jesteśmy zespołem, który dalej nie przegrał spotkania. Licznik bije. Myślę, że jeśli utrzymamy taką dyspozycję, w jakiej teraz jesteśmy, to jeszcze tej jesieni zapunktujemy i parę meczów uda nam się wygrać. Remis wprawdzie, prowadząc, nikogo nie cieszy, ale zły też nie jest.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24