Tempo oraz widowiskowość gry nie mogły powalać zgromadzonej w liczbie około 5 tysięcy widowni. Oba zespoły grały niedokładnie, popełniając wiele błędów zarówno w formacji ofensywnej jak i defensywnej. Do poziomu widowiska dostosował się również arbiter, który nie potrafił zapanować nad zapędami piłkarzy. W pewnym momencie doszło nawet do sytuacji, w której po nieodgwizdanym rzucie karnym dla Sandecji za zagranie ręką jednego z graczy gospodarzy, został on otoczony przez zawodników gości.
Ostatecznie po nieciekawym widowisku gospodarze zainkasowali 3 punkty, które niezaprzeczalnie mogą im pomóc w powrocie do grona zespołów ekstraklasowych.
Pomeczowe wypowiedzi trenerów:
Paweł Janas (trener Widzewa): "Na pewno był to nasz najsłabszy mecz, jaki Widzew rozegrał za mojej kadencji w Łodzi. Szkoda niewykorzystanych sytuacji na początku spotkania, tym bardziej, że dość łatwo do nich dochodziliśmy. W ostatnim kwadransie gry moi zawodnicy nie prezentowali się dobrze wydolnościowo, ale biorę to na siebie, gdyż taki cykl treningów został zaplanowany w minionym tygodniu.
Dariusz Wójtowicz (trener Sandecji): "Mój komentarz odnośnie tego meczu będzie krótki. Spotkanie wygrał zespół, który miał go wygrać."
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?