Janusz Niedźwiedź (trener Widzewa): - Nasza sytuacja kadrowa stopniowo się poprawia. To bardzo cieszy. Ale nasze myśli krążą już wokół ligowego spotkania, wszyscy czekamy na emocje związane z nowym sezonem. Nie możemy się doczekać meczu przed własną publicznością, na prezentacji drużyny na Księżym Młynie było widać namiastkę tego, co spotka nas w niedzielę. Świetnie było znów widzieć naszych kibiców w tak licznym gronie. Już nie możemy się doczekać tej chwili, kiedy nasi fani po raz kolejny zapełnią trybuny Serca Łodzi. Znów będziemy w tym razem. Nowy sezon to również nowe nadzieje, nowa karta, którą chcemy zapisać jak najlepiej i dać z siebie absolutnie wszystko. Wypada mi po raz kolejny powtórzyć apel w stronę naszych kibiców. Nie wychodźcie z meczów Widzewa przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Wspierajcie do końca, bo my zamierzamy także w tych końcówkach dawać wam radość ze strzelonych bramek
Tomasz Tułacz (trener Puszczy): - Jesteśmy na fali entuzjazmu i bardzo życzyłbym sobie, abyśmy się na niej utrzymali jak najdłużej. Widzę to po zawodnikach, pracownikach klubu i po samym sobie. Oczywiście konieczne będą do tego dobre wyniki i zdajemy sobie z tego sprawę. Na ten moment jest to dla nas sprawa ekscytująca. Jesteśmy zadowoleni i cieszymy się z tego, że mamy możliwość zmierzenia się z najlepszymi zespołami w Polsce. Nie możemy się doczekać pierwszego meczu. Do swojego debiutu w ekstraklasie podchodzę spokojnie, z dozą ciekawości. Odczuwam ogromną przyjemność, że stanie się to w niedzielę. Ja, a także cała drużyna, mamy takie uczucie, że chcemy nie tylko być na tym balu, ale także dobrze się na nim bawić. Nie narzekamy jednak, plan zrealizowany został w stu procentach, jedyne co się nie udało, to fakt, że Legia, Widzew i Radomiak odmówiły nam rozegrania sparingów, mimo że wcześniej były one zaplanowane. Trzeba było szukać innych rywali, ale udało się. Z większości meczów kontrolnych jestem zadowolony. Najważniejsze dla nas jest to, że nie było groźniejszych kontuzji i to mnie bardzo cieszy. Gramy swój pierwszy mecz z uznaną marką, stadion będzie wypełniony żywiołową publicznością. Faworytem będzie Widzew i to nie ulega wątpliwości. Myślę, że w większości meczów w ekstraklasie nie będziemy uznawani za faworyta. Wielokrotnie pokazywaliśmy jednak, że potrafimy grać z teoretycznie mocniejszymi od nas zespołami
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?