Wisła Kraków. Radosław Sobolewski: Przygotowujemy się naprawdę na trudne spotkanie

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Po dwóch wygranych z rzędu na swoim stadionie, Wisła Kraków wybiera się na wyjazd do Bielska-Białej, gdzie w piątek o godz. 20.30 zagra z Podbeskidziem. Rywale są w dołku, „Biała Gwiazda” na fali wznoszącej, więc wydaje się być faworytem tego meczu. Radosław Sobolewski jasno jednak mówi, że nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika.

Jak zastąpić Romana Goku?

Sytuacja kadrowa Wisły przed wyjazdem na mecz z „Góralami” jest dobra. Kontuzjowany jest jedynie Michał Żyro. Grać jednak nie będzie również Roman Goku, który pauzuje za kartki. Jak zastąpić głównego reżysera gry Wisły? Sobolewski mówi o tym: - Przymiarki już mamy jak zastąpić Goku na mecz z Podbeskidziem, natomiast mamy dziś środę, więc jeśli chodzi o personalia, to jeszcze jest za wcześnie.

Hiszpan powinien jednak wspierać Wisłę na stadionie w Bielsku-Białej, bo jego trener mówi: - Myślę, że Goku będzie na meczu. Jego życie prywatne też jest związane z Bielskiem. Wydaje mi się, że będzie razem z nami, choć na zgrupowanie nie jedzie.

Sobolewski został zapytany czy po kilku miesiącach pracy z Goku może powiedzieć, że ten zawodnik czymś go zaskoczył. Odparł: - Goku mnie niczym nie zaskoczył, bo mieliśmy go bardzo dobrze przeanalizowanego. Dlatego tak bardzo chciałem tego zawodnika w Wiśle Kraków. Jeśli chodzi o umiejętności, ale również to, że jest w stanie rozegrać prawie cały sezon bez kontuzji, bez pauz. Goku ma asysty, Goku potrafi również strzelić bramkę, ale ma również fantastyczny charakter jeśli chodzi o tworzenie szatni, o tworzenie w drużynie jedności. Jeśli mogę mówić o jakimś zaskoczeniu z nim związanym to tylko pozytywnym. On potwierdza, że to był bardzo dobry ruch.

Lewa obrona, czyli przyjemny ból głowy

Wydaje się, że największy ból głowy trener Wisły może mieć z obsadą lewej obrony. Przyjemny ból - dodajmy - bo do miejsca w wyjściowym składzie aspiruje trzech, a nawet czterech zawodników. Sobolewski tak komentuje sprawę obsady lewej obrony: - Na pewno jest tutaj ból głowy, ale taki bardziej pozytywny, bo jest w kim wybierać i z mojej perspektywy jest to bardzo pozytywne i tak powinno być na każdej pozycji. Ostatni mecz naprawdę dobrze rozegrał Dawid Szot. Po zawieszeniu wraca David Junca, a również „Krzyżan” wygląda fizycznie lepiej po powrocie z reprezentacji, więc na pewno będę musiał się wraz z całym sztabem zastanowić, jeśli chodzi o tę pozycję.

Angel Rodado dalej będzie strzelał rzuty karne

W ostatnim meczu z Resovią rzutu karnego nie wykorzystał Angel Rodado. Nie oznacza to jednak zmiany pierwszego wykonawcy jedenastek, bo Sobolewski mówi: - Tak naprawdę dużo zależy w tym momencie jak zawodnik podejdzie do niepowodzenia, jeśli chodzi o niestrzelony rzut karny. To bardziej jest sprawa indywidualna jak zawodnik mentalnie dźwiga ten temat, natomiast ja nie skreślam piłkarza, jeśli chodzi o wykonywanie rzutów karnych, po jednym nieudanym.

Wisła chce wykorzystać słabości Podbeskidzia

Wisła jedzie do drużyny, która mocno rozczarowuje w tym sezonie. Podbeskidzie zajmuje miejsce w strefie spadkowej, gra słabo. O lekceważeniu tego rywala w krakowskiej drużynie mowy jednak nie będzie. Trener „Białej Gwiazdy” tłumaczy: - Działamy standardowo, przekazaliśmy zespołowi informacje, przekazaliśmy analizę zespołu przeciwnego, przekazaliśmy mocne strony i te słabsze, które będziemy na pewno chcieli wykorzystać i absolutnie, jak w przypadku każdego przeciwnika - nie ma prawa być mowy o jakimkolwiek rozluźnieniu. To nie wchodzi w grę i myślę, że pod względem mentalnym nasz zespół prezentuje się od początku tego sezonu naprawdę w sposób dobry. Przestrzegałem zresztą zawodników, żeby skupili się na swoich zadaniach, żeby broń cię panie Boże nie zlekceważyć tego przeciwnika, bo gramy na wyjeździe i wiadomo, że przeciwnik chce się odbić, chce zmienić te swoje losy. I OK, były niepowodzenia do tej pory, natomiast jak w przypadku każdego zespołu - kolejny mecz to szansa na trzy punkty, szansa na odbudowanie w formie punktowej, ale i odbudowanie morale.

Brak lekceważenia to jedno, ale wykorzystanie słabych punktów przeciwnika to drugie. A tych np. w ostatnim meczu z GKS-em Tychy Podbeskidzie miało bardzo dużo, szczególnie w obronie. Zapytany czy bardziej skupia się na tym jak te słabości wykorzystać czy na swoim planie na mecz, Sobolewski odpowiada: - I jedno i drugie. Idziemy swoim rytmem, ale również pewne zachowania zespołu przeciwnego determinują też i nasze działania, więc także organizowanie planu na kolejne spotkania. Wiadomo, że Podbeskidzie ma swoje problemy w defensywie, natomiast tak jak wcześniej było już powiedziane - grają u siebie, przyjeżdża Wisła Kraków, więc myślę, że motywacja będzie podwójna. Przygotowujemy się naprawdę na trudne spotkanie, w takim sensie, że będziemy musieli znowu ze swojej strony wykazać się swoimi umiejętnościami, swoim zaangażowaniem na poziomie naprawdę najwyższym, żeby ten mecz po prostu wygrać.

Sobolewski: Brakuje nam wsparcia kibiców na wyjazdach

Na mecz w Bielsku-Białej nie zostaną wpuszczeni kibice Wisły, choć i tak się tam wybierają. Trener „Białej Gwiazdy” został jednak zapytany czy nie doskwiera jemu i piłkarzom już sytuacja, w której nie mają wsparcia swoich fanów na wyjazdach, bo kolejne kluby odmawiają ich przyjmowania. Sobolewski mówi:

- Powiem od strony sportowej. Oczywiście, że brakuje nam wsparcia naszych kibiców jeśli chodzi o mecze wyjazdowe. To nam doskwiera, bo wolelibyśmy, żeby była z nami liczna grupa kibiców z Krakowa i żebyśmy mogli wspólnie przeżywać mecze, emocje, czasami radość z wygranych. Niezmiernie żałuję, że ich nie będzie, ale mam nadzieję, że ta sprawa się uspokoi i kibice Wisły będą mogli podążać za swoim klubem.

W tym miejscu Karolina Kawula, rzeczniczka prasowa Wisły dodała, że klub będzie szedł dalej stroną formalną, żeby zmienić sytuację i żeby kibice mogli jeździć za „Białą Gwiazdą”.

Marc Carbo, czyli duża jakość w pomocy Wisły

Radosław Sobolewski został zapytany również o Marca Carbo, bo to piłkarz który stał się ostatnio jednym z kluczowych zawodników w drużynie. Trener Wisły zgadza się z tym i mówi: - Mogę tylko potwierdzić, że odkąd Marc, ale również Alan Uryga weszli do gry w niesamowicie ważnym momencie dla drużyny, ale i dla trenera przed meczem z Arką Gdynia, to od tamtej pory nasza gra wygląda zdecydowanie pewniej, zdecydowanie lepiej. Oczywiście fajnie byłoby, gdybyśmy mogli korzystać z tych zawodników od samego początku, ale tak jak mówiłem już, zawodnicy, którzy przychodzili w trakcie rundy, potrzebowali czasu na to, żeby potrenować, zaaklimatyzować się. Wydaje mi się, że to nastąpiło bardzo sprawnie i zafunkcjonowało w bardzo dobry sposób. Marc, jak analizowaliśmy tego zawodnika, spełnia nasze oczekiwania. Naprawdę gra bardzo dobrze w ofensywie, ale również potrzebowaliśmy zawodnika, który będzie potrafił zbalansować naszą grę w ofensywie i defensywie. I z tych wszystkich zadań on fantastycznie się wywiązuje, zdaje egzamin. Cieszę się, że to wejście Marca do drużyny przebiega w ten sposób, ale mam nadzieję, że tutaj może prezentować się jeszcze lepiej, jak cały nasz zespół.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Radosław Sobolewski: Przygotowujemy się naprawdę na trudne spotkanie - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24