Mnogość zmian najlepszych graczy (zdjęcie Balotellego, jego niechęć do strzelenia gola), pokazywały, że jest dogadane. Nie zmęczyć się, strzelić po golu, a potem się wykiwa pozostałych. Kalkulacje zazwyczaj biorą jednak w łeb - zatem naprzód, Irlandio (oj, dałaś chleb tylu Polakom, sama nie mając go w nadmiarze), naprzód, Chorwacjo (dałaś tylu Polakom odpocząć po królewsku), a mistrzowie niech naśladują parodystów. Ten niby najlepszy mecz okazał się najsłabszy. Jak tłumaczył komentator - bo było na boisku za dużo dobrych piłkarzy. Może. Ja nie zauważyłem ani jednego.
Słusznie włoski premier Monti mówił, że warto zamknąć Serie A na trzy lata, aż się to oczyści. A Hiszpanów rozgonić za nieuczciwą konkurencję. Skupowanie gwiazd i śrubowanie cen, płac, obniżanie gwiazdorom podatków (we Włoszech w całości płacą za nich kluby!), bezczelność i za strzelanie przez jednego czy dwóch piłkarzy w sezonie po 50 goli - bo turyści wykupili bilety na mecz, koszulki, i muszą się zabawić. W Polsce by to nie przeszło, bo lubimy uczciwą rywalizację, zwłaszcza z pozycji słabszego! A nie mocniejszego! I nie kupujemy na kredyt, bo nas nie stać! A Hiszpanie wyżebrali 100 mld euro pożyczki na zachcianki (spłacenie poprzednich i stworzenie zachcianek nowych). Ta pożyczka klepnięta, a Polska dołoży się, płacąc wyższe składki, podobnie jak za Greków (już) i Włochów (za chwilę, gdy bank centralny zacznie dodrukowywać, a już zaczął). Ten wywód potrzebny, byście Hiszpanom i Włochom nie kibicowali. Już lepiej, jak wygrywają Rosjanie. Pamiętajcie: Rosjanie to tak jak my Słowianie.
Sporo ludzi wietrzy zamieszki po meczu w Warszawie. Spokojnie, Rosjanie maszerują po naszych ulicach już setki lat, więc nic nadzwyczajnego się nie dzieje, może tylko wreszcie mają pieniądze i nie muszą Europy okradać (dwa żarty autentyki: Ciężkie czasy - mówi Ruski, znosząc zegar z wieży kościelnej. Albo: Kto wynalazł radio? Ruski u Niemca. Na strychu). Dziś ten kraj autentycznie się ucywilizował i kilku głupków, nawet kilkuset, tego zdania zmienić nie jest w stanie. I jest to jedyne mocarstwo świata, które traktuje nas poważnie. A to z jednego powodu. Dla całego świata jesteśmy zacofanym, niestety, Wschodem. A dla Rosjan - Zachodem. Byliśmy, jesteśmy, i będziemy.
Jeżeli chodzi o mój typ - cudem będzie zero do zera, bo Lewandowski nie ma w przodzie wsparcia i nie wiem, kto i po co robi mu młyn w głowie (Juventus, ManU, Bayern - chcą kupić… spoko, jakby chcieli, to by kupili). A nam potrzeba szybkich skrzydłowych. Na razie tylko Piszczek się nadaje, ale on będzie bronił. Zagra pewnie Grosicki. A mnie brakuje Peszki. Mamy niewielu ludzi, którzy mogą zaskoczyć, nawet samych siebie, nie tylko rywala. Jak czasem opowiada Andrzej Iwan, każdy pomocnik uwielbiał grać z Grześkiem Latą. Bo gdzie się nie kopnęło piłki, to wychodziło się na profesora. Bo Lato do każdego podania dobiegał!
Jak mamy wygrać wojnę polsko-ruską, to tylko z kontry. A jak z kontry, to ktoś musi się urwać. Jelenia nie ma, Peszki też, został "Grosik". Może teraz nie będzie czekał na wejście do 95. minuty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?