Wtorek z Ligą Mistrzów: wielki rewanż w Turynie, Bayern jedzie po rekord

Małgorzata Służałek
Za nami półmetek fazy grupowej Ligi Mistrzów, nadszedł więc najwyższy czas, by poznać pierwszych uczestników rundy pucharowej. Najbliżej awansu jest Real Madryt, który zagra dziś z żądnym rewanżu za ostatnią porażkę Juventusem Turyn. Zwycięstwo "Królewskich" zapewni im występ w 1/8 finału, a do grona najlepszych szesnastu drużyn Starego Kontynentu mogą dołączyć też Bayern Monachium, Manchester City i PSG.

GRUPA A

Mistrzowie Ukrainy w pierwszym meczu z Bayerem Leverkusen odnieśli sromotną porażkę na stadionie przeciwników, gdzie polegli aż 0:4, tym samym znacznie skomplikowali swoją sytuację w grupie A. Przed pierwszym spotkaniem obie drużyny miały na swoim koncie taką samą ilość punktów, teraz jednak w znacznie lepszym położeniu znaleźli się podopieczni Samiego Hyypi, którzy z sześcioma "oczkami" plasują się na drugiej pozycji, tuż za Manchesterem United. Jeśli więc piłkarze z Doniecka wciąż marzą o awansie do fazy pucharowej dzisiejszego wieczoru muszą powstrzymać piekielnie skutecznego Stefana Kiesslinga i jego kolegów z zespołu, w przeciwnym razie będą musieli zadowolić się walką w znacznie słabszej i zdecydowanie mniej prestiżowej Lidze Europy.

Relacja LIVE z meczu Szachtar - Bayer w Ekstraklasa.net

Niewiele brakowało, aby dwa tygodnie temu na Old Trafford doszło do małej sensacji, bowiem Real Sociedad tylko za sprawą zdobytej przez Inigo Martineza bramki samobójczej nie wywalczył przeciwko mistrzowi Anglii pierwszego punktu w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Tym samym po raz kolejny potwierdziła się teza, że "Czerwone Diabły" mają sporę problemy w starciach hiszpańskimi rywalami, gdyż dwa tygodnie temu na boisku swoją piłkarską formą nie zachwycili. Mimo wszystko wiele wskazuje jednak na to, że przygoda Realu Sociedad z Ligą Mistrzów powoli dobiega końca i mało prawdopodobnym jest, by czwarta drużyna La Liga poprzedniego sezonu zdołała wywalczyć w swojej grupie miejsce premiowane występem w 1/8 finału. Z kolei skromnym zwycięstwem przy pomocy rywali w poprzedniej rundzie ekipa z Manchesteru niemal zapewniła sobie awans, zatem piłkarzom z Hiszpanii w San Sebastian przyjdzie grac z Anglikami o honor i dobre imię.

Relacja LIVE z meczu Real Sociedad - Manchester United w Ekstraklasa.net

GRUPA B

Zwycięstwem nad galaktyczną drużyną Realu Juventus może wrócić z dalekiej podróży i udowodnić, że triumf w Lidze Mistrzów w trwającym obecnie sezonie nie jest jeszcze w ich przypadku niemożliwy. W pierwszym, szlagierowym spotkaniu na Bernabeu podopieczni Antonio Conte musieli uznać wyższość rywali z Madrytu, jednak w stolicy Piemontu, na własnym stadionie to piłkarze "Starej Damy" będą mogli dyktować warunki gry. Niewątpliwie obie drużyny podejdą do tego meczu niezwykle zdeterminowane, bowiem każda z nich ma o co powalczyć. Stawka jest wysoka, jeśli "Królewscy" odniosą w Turynie zwycięstwo resztę meczów fazy grupowej zagrają w roli murowanego lidera swojej grupy, a ich pozycja będzie już niezagrożona. W znacznie gorszym położeniu znajduję się zespół mistrza Włoch, który w razie ewentualnej porażki zmniejszy swoje szanse na awans niemal do minimum. Juventus traci na razie dwa "oczka" do Galatasaray i choć z pozoru nie jest to strata niemożliwa do odrobienia należy pamiętać, że Turcy zagrają z niegroźna Kopenhagą, a o ich wygraną w stolicy Danii będzie nietrudno. Dodatkowo też do meczu wyjątkowo bojowo nastawiony może podejść Cristiano Ronaldo, któremu brakuję tylko jednej, ósmej bramki, by zrównać się z piłkarzami takimi jak Filippo Inzaghi czy Ruud van Nistelrooy ilością goli zdobytych w fazie grupowej.

Relacja LIVE z meczu Juventus - Real Madryt w Ekstraklasa.net

Nowy trener "Galaty", Roberto Mancini, który posadę szkoleniowca ekipy ze Stambułu objął kilka tygodni temu paradoksalnie może doprowadzić swoich podopiecznych do czegoś, czego nie udało mu się osiągnąć w poprzednim miejscu pracy, na Etihad Stadium. Pod jego wodzą mistrzowie Turcji aktualnie zajmują drugą pozycję, a dzisiejszego wieczoru zmierzą się z FC Kopenhagą, która z jednym punktem na koncie już żegna się z fazą pucharową Champions League. Wnioski? Jeśli Juventus polegnie w Turynie przeciwko Realowi, a stambułczycy zwyciężą nad duńskim zespołem włoski szkoleniowiec i jego drużna jedną nogą będą już w 1/8 finału, a co ciekawego, Roberto Mancini dwukrotnie nie potrafił dokonać tego ze zacznie silniejszą drużyną Manchesteru City.

GRUPA C

Mając w swych szeregach Zlatana Ibrachimovicia, piłkarza o niebywałych umiejętnościach, potrafiącego w trakcie jednego meczu potrafi zaprezentować wszystkie te cechy, z których słynąc powinien światowej klasy napastnik, PSG może być pewne, że rewanżowe spotkanie z Anderlechtem będzie dla nich jedynie przyjemnym spacerkiem. Pierwszy mecz Paryżan z Belgami był absolutnym teatrem jednego aktora, Szwed zaaplikował rywalom aż cztery gole w ciągu dziewięćdziesięciu minut, za co został doceniony nie tylko przez kibiców własnego zespołu, ale również i fanów "Fiołków", którzy żegnali super strzelca gromkimi owacjami. Mistrzowie Francji przed rewanżowym spotkaniem znajdują się w komfortowej sytuacji, z dziewięcioma punktami na koncie liderują grupie C, a nad drugim Olympiakosem mają już pięć punktów przewagi. Z kolei ekipa z Brukseli z zerowym dorobkiem punktowym nie ma już teoretycznie żadnych szans na awans i tylko cud mógłby sprawić, że koniec końców wystąpiliby w dalszej fazie rozgrywek. Wszystko zatem wskazuje na to, że na Parc des Princes cały piłkarski świat będzie wyczekiwał jedynie kolejnego wspaniałego występu "Ibracadabry", który może spróbować pobić ustanowiony przez siebie przed dwoma tygodniami rekord i zdobyć bramkę strzałem z prędkością większą niż 150 km/h.

Wygląda na to, że Olympiacos i Benfica do samego końca będą toczyły ze sobą zacięte boję o zajęcie drugiej lokaty w tabeli. Przed pierwszym meczem obie drużyny miały identyczną ilośc punktów na swoim koncie, a sytuacja ta nie uległa zmianie także i po zakończeniu spotkania, bowiem w Lizbonie po bramkach Alejandro Domingueza i Oscara Cardozo dwa tygodnie temu padł remis.

GRUPA D

Największym "frajerstwem" ze strony Manchesteru City byłoby to, jeśli niemal na finiszu wyścigu o upragniony awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów potknęliby się i stracili punkty z Rosjanami na Etihad Stadium. Podopieczni Manuela Pellegriniego nie mogą pozwolić sobie już na żadną wstydliwą wpadkę, potrzebują jedynie kompletu trzech punktów by nareszcie sięgnąć swoich marzeń. Dzisiejsze zwycięstwo w Londynie da "Obywatelom" możliwość wystąpienia w 1/8 finału, zaś porażka mocno pokrzyżuje ich plany i sprawi, że do samego końca będą musieli walczyć o swój byt w europejskich rozgrywkach. Natomiast podopieczni Leonida Słuckiego w trzech meczach zdobyli trzy punkty, a więc o trzy mniej niż wicemistrzowie Anglii, jednak wciąż zachowują szansę by znaleźć się w dalszej rundzie, warunkiem jest jednak bezsprzeczna wygrana z gospodarzami.

Bayern Monachium z imponującym bilansem jedenastu zdobytych bramek przy zaledwie jednej straconej i kompletem dziewięciu punktów na swoim koncie wygraną w Pilznie może przypieczętować swoją obecność w fazie pucharowej i pokazać Viktorii Pilzno, która nie zdobyła jeszcze żadnego punktu, gdzie jest jej miejsce w szeregu. Dla "kopciuszka" Ligi Mistrzów drzwi wiodące do piłkarskiej elity zostały już definitywnie zamknięte, tak więc mecz z Bawarczykami Czesi mogą potraktować jako wielkie piłkarskie święto, w którym przyjdzie im stanąć naprzeciw najlepszej europejskiej drużynie.

Relacja LIVE z meczu Viktoria Pilzno - Bayern Monachium w Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24