Wygrana Milanu na otarcie łez, bez rossonerich w Lidze Europy (ZDJĘCIA)

Filip Błajet
W obliczu zwycięstwa Parmy i remisu Torino wygrana Milanu z Sassuolo na niewiele się zdała. Rossoneri na San Siro pokonali beniaminka 2:1, ale ostatecznie sezon zakończyli dopiero na ósmym miejscu, co oznacza brak udziału w europejskich pucharach.

Mecz zaczął się bombowo i to dosłownie. Już w 2. minucie Sulley Muntari posłał prawdziwą bombę na bramkę Sassuolo, piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Pomini nie miał żadnych szans, a gol był z tych z cyklu stadiony świata! Sassuolo próbowało szybko wyrównać. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Berardi, piłkę głową zgrał Zaza, a na piątym metrze znalazł się Magnanelli, który przeniósł jednak futbolówkę wysoko ponad poprzeczką.

Milan dążył do zdobycia drugiego gola w podobny sposób, w jaki udało się strzelić po raz pierwszy – strzałami z dystansu. Próbowali Taarabt, Kaka i Pazzini, ale piłka zawsze lądowała w rękach Pominiego, albo wędrowała obok bramki. Dwubramkowe prowadzenie udało się objąć po strzale z rzutu wolnego. Z piłki ustawionej około 25 metrów od bramki uderzył Nigel de Jong, piłka odbiła się od muru i powędrowała obok bezradnego golkipera Sassuolo. Było do drugie trafienie Holendra w tym sezonie i ostatni gol w pierwszej połowie meczu.

W drugiej połowie goście próbowali odrobić straty. Sansone kapitalnym prostopadły zagraniem znalazł Zaze, ten był już sam na sam z Abbiatim, ale w ostatniej chwili jego strzał wślizgiem zablokował Rami. Kilka minut później Berardi huknął z dystansu lewą nogą, ale Abbiati dał radę przenieść piłkę nad poprzeczką, a rożny nie przyniósł Sassuolo wymiernych korzyści.

Milan groźnie się odgryzał. Kapitalny drybling Shaarawy'ego na lewej stronie pola karnego zakończył się strzał w długi róg, ale Pomini stanął na wysokości zadania. W 68. minucie druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla Mexesa za przerwanie groźnej akcji Berardiego. Wolny po przewinieniu Francuza o kilkadziesiąt centymetrów nad poprzeczką przeniósł Sansone.

Mediolańczycy kontrowali nawet w dziesiątkę. Pazzini znalazł się w polu karnym po doskonałym podaniu Montolivo, ale włoski napastnik przegrał pojedynek z Pominim. Soczysty strzał z dystansu oddał Montolivo, ale wprost w środek bramki, więc golkiper gości pewnie złapał piłkę. W 86. minucie Paolo Cannavaro bezpardonowo potraktował El Shaarawy'ego i za brzydki faul został "nagrodzony" czerwoną kartką. Kolor czerwony zdominował spotkanie na San Siro. Trzy minuty później za faul na Sansone w polu karnym kartkę we wspomnianej barwie zobaczył De Sciglio. Czy to był faul? Można mieć wątpliwości, skoro defensor Rossonerich trafił w piłkę. Zaza się jednak nad tym nie zastanawiał i pewnie wykorzystał jedenastkę. Na wyrównanie zabrakło jednak gościom czasu i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem gospodarzy.

Milan wygrał na zakończenie słabego dla siebie sezonu, ale do europejskich pucharów nie awansował. Zwycięstwo Parmy przekreśliło szanse mediolańczyków na awans do Ligi Europy. Z kolei Sassuolo mimo porażki zaprezentowało się nieźle, a przede wszystkim osiągnęło swój cel - utrzymało się we włoskiej elicie.

Co ciekawe, na ławce Milanu znajdował się 15-letni Hachim Mastour, ale Clarence Seedorf nie dał mu szansy debiutu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24