Zaległości odrobione, czołówka grupy wschodniej bez zmian

W rozegranej 18. kolejce pierwsze 3. zespoły w tabeli solidarnie wygrały swoje mecze. Na prowadzeniu utrzymał się Świt Nowy Dwór Mazowiecki, który pewnie wygrał ze Startem Otwock 3:1.

Jarosław Araszkiewicz debiutował w nowej drużynie w spotkaniu z Pelikanem Łowicz a więc zespołem, który także kiedyś prowadził. Jednak sentymentów nie było i po nudnym spotkaniu jedyną bramkę gospodarze zdobyli w 24. minucie z rzutu karnego a ponieważ gościom ta sztuka się nie udała debiut "Arasia" był udany.

Zawodzą piłkarze z Niepołomic. Okazuje się, że drużyna wzmocniona m.in. Marcinem Bojarskim oraz Tomaszem Moskałą czyli piłkarzami mającymi na koncie wiele występów w Ekstraklasie to jednak nie gwarancja utrzymania. Po wysokim zwycięstwie w spotkaniu z GLKS Nadarzyn w dwóch ostatnich kolejkach grając na wyjazdach piłkarze spod Krakowa nie zdobyli nawet bramki i spadli na ostatnie miejsce w tabeli. Szczególnie bolesna może się okazać porażka w poprzedniej kolejce z Motorem, który przeskoczył właśnie Puszczę w tabeli.

Niespodzianka w Brzesku. Po 3. świetnych występach piłkarze z piwnego miasta niespodziewanie ulegli po golu już w 2. minucie z rzutu karnego piłkarzom Jezioraka. Przerwana tym samym została świetna passa Okocimskiego bez straty punktu ani bramki na wiosnę.

Przebudziła się także Wisła. Podopieczni trenera Broniszewskiego wysoko i pewnie pokonali Ruch Wysokie Mazowieckie. - Cieszymy się z tego zwycięstwa i z tego, że przełamaliśmy tą naszą nieszczęśliwą passę. Zawodnicy pokazali charakter, zaangażowanie. Mieliśmy drobne błędy, ale graliśmy ambitnie i mam nadzieję, że każdy następny mecz będzie się kończył w ten sposób - powiedział po skończonym meczu trener gospodarzy.

Piłkarze nie będą mieli wiele wolnego bo już w najbliższy weekend kolejna ligowa kolejka a w niej najciekawszym spotkaniem będzie mecz w Brzesku-gospodarze podejmować będą lidera tabeli.