Spotkanie pomiędzy Zawiszą, a Podbeskidziem jest jednym z gatunku tych za sześć punktów. Beniaminek z Bydgoszczy ma jasny cel na ten sezon - utrzymać się i powalczyć o jak najlepsze miejsce w lidze. Ten sam zamiar został postawiony przed Czesławem Michniewiczem, który w poprzednim sezonie uratował Bielsku-Białej Ekstraklasę.
Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza słabo rozpoczęli sezon, od dwóch porażek w lidze, jednak w spotkaniach z Pogonią i Piastem byli bliżsi zdobycia trzech punktów. Przełamanie nastąpiło dopiero w meczu 1/16 Pucharu Polski, w którym Zawisza na wyjeździe w Szczecinie pokonał 3:1 tamtejszą Pogoń.
Niebiesko-czarni z bardzo dobrej strony zaprezentowali się w meczu pucharowym, co napawa optymizmem przed kolejnym spotkaniami. Bydgoszczanie już po 10. minutach gry prowadzili 2:0 po bramkach Bernardo Vasconcelosa i Piotra Petasza. Jeszcze w pierwszej połowie Portowcy zdołali zdobyć bramkę kontaktową, po skutecznym strzale Marcina Robaka, ale gol zdobyty w końcówce przez Michała Masłowskiego przesądził losy tej rywalizacji.
Po spotkaniu pucharowym zespół musi się skupić na lidze, w której bydgoszczanie zajmują 13. miejsce, z zaledwie dwupunktowym dorobkiem. Bielszczanie mają tyle samo punktów, ale legitymują się gorszym bilansem bramkowym, dlatego zajmują 15. pozycję w lidze.
Podbeskidzie na starcie rozgrywek ligowych prezentuje się bardzo przeciętnie, wszyscy spodziewali się więcej po podopiecznych Czesława Michniewicza, którzy w świetnym stylu walczyli do samego końca o utrzymanie w poprzednim sezonie. Piłkarze z Bielska-Białej na inaugurację wywalczyli punkt na PGE Arenie, lecz w kolejnych meczach z Legią (4:0) i Górnikiem (2:1) musieli uznać wyższość rywali. W ostatniej kolejce Podbeskidzie u siebie zremisowało bezbramkowo z Zagłębiem Lubin.
Warto również wspomnieć, że do niedawna klub z Bielska-Białej reprezentował Sebastian Ziajka, który obecnie broni barw bydgoskiego Zawiszy. Lewy obrońca bydgoszczan zapewnia, że emocje będzie trzymał na wodzy. - Nie wiążę tego meczu z jakimiś specjalnymi wrażeniami. To po prostu kolejny ligowy mecz i nie traktuję go w indywidualnych kategoriach - powiedział Ziajka.
W Bydgoszczy niestety nie pojawią się fani gości, ponieważ sektor przyjezdnych na obiekcie Zawiszy został zamknięty z powodu zajść, jakie miały miejsce podczas inauguracyjnego meczu z Jagiellonią.
Wydaję się, że Zawisza z meczu na mecz jest coraz bliżej osiągnięcia inauguracyjnego zwycięstwa po dziewiętnastu latach rozbratu z Ekstraklasą. W sobotę o 15.30 podopieczni Ryszarda Tarasiewicza rozpoczną walkę o pierwszy komplet punktów w tym sezonie, który również chcą zdobywać piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała. Zapraszamy na relację LIVE w Ekstraklasa.net!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?