- Mamy młody skład i chcemy grać o jak najwyższe cele. Teraz walczymy o utrzymanie, a w Gliwicach buduje się fajna drużyna. Chcemy punktować jak najwięcej, aby zima była spokojna - mówił po meczu Zbozień.
Sytuacja w meczu nieco przypominała tę z Warszawy, gdzie do przerwy Piast także prowadził 2:1, by w efekcie przegrać spotkanie. - Nie obawialiśmy się o grzechy z Warszawy. Wyciągnęliśmy wnioski i to było widać. Każdy był skoncentrowany i się pilnował, bo prowadziliśmy 2:0, a wróciliśmy z kwitkiem - analizował Zbozień.
Wygrana ze Śląskiem przerwała serię czterech porażek ligowych z rzędu. - Jesteśmy beniaminkiem, dziś presja była spora, bo po porażkach pisało się powoli o zmianie trenera, a ciężko się czyta takie rzeczy. Pewność siebie wraca do Gliwic i chcemy pokazywać ładny, a także skuteczny futbol - cieszył się obrońca Piasta.
W najbliższej kolejce drużyna Marcina Brosza spotka się z Podbeskidziem Bielsko-Biała, który potrzybuje punktów jak tlenu. - W spotkaniu z Podbeskidziem nie będzie łatwo, a to chyba pierwsze spotkanie, gdzie o nas powie się faworyt. Przestrzegam przed tym - ostrzegł.
źródło: Piast Gliwice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?