Zenit - Olympique Lyon LIVE! Rosjanie chcą wygrywać także w LM

Adam Bochenek
W 3. kolejce Ligi Mistrzów drużyna Olympique Lyon poszuka swojego pierwszego zwycięstwa w tych rozgrywkach. W spotkaniu z - rozochoconym świetnym początkiem w Europie – Zenitem Sankt Petersburg, francuski zespół faworytem jednak nie będzie.

Piłkarze OL wyruszają na wschód z duszą na ramieniu i przetrzebioną szatnią. Podopieczni trenera Fournier stracili już w obecnych rozgrywkach Champions League aż 5 punktów (remis z Gent oraz porażka z Valencią) i każde manko punktowe w jutrzejszej rywalizacji oddali ich od fazy play off tak, jak każdy kilometr samolotowej podróży do Petersburga oddala ich od Stade Gerland.

Ogólnego samopoczucia we francuskiej ekipie nie poprawia sytuacja kadrowa. Milan Bisevac, Nabil Fekir, Clement Grenier, Aldo Kalulu, Kone i Henri Bedimo z powodu przeróżnych anatomicznych dolegliwości nie są w tym momencie swoich karier zdolni do gry. Trener Fournier musi więc klecić i tworzyć z tego co ma. A na materiał wysokiej jakości w Lyonie jest w tym sezonie deficyt. Najbardziej zawodzi rewelacja poprzednich rozgrywek Ligue 1 – Alexandre Lacazette. W 10 spotkaniach ligowych tylko dwukrotnie trafił do siatki i w niczym nie przypomina zawodnika, który w zeszłym sezonie prześladował na boisku, w snach i we wspomnieniach swoich rywali.

W ostatniej ligowej kolejce piłkarze OL również nie rozpieścili swoich fanów. Remis 1:1 z Monaco mimo blisko półgodzinnej grze z przewagą zawodnika spowodował, że Les Genes znajdują się dopiero na 6. pozycji w stawce i do liderującego PSG tracą już 10 punktów.

- Żałuję, że zagraliśmy bez entuzjazmu. Graliśmy zbyt daleko od siebie, nawet jak kontrolowaliśmy grę. W drugiej połowie było już odrobinę lepiej, były przebłyski dobrej gry. Mam nadzieję, że od wtorku i spotkania z Zenitem będzie już tylko lepiej. Musimy grać z większą swobodą, jeśli chcemy kontynuować nasz sen z Ligą Mistrzów – diagnozuje obecne problemy drużyny trener Lyonu.

Lider grupy H jest w zdecydowanie bardziej komfortowej sytuacji. Piłkarze Zenitu otworzyli rozgrywki LM 2015/2016 od dwóch zwycięstw i są na dobrej drodze by wypełnić sobie wiosenne terminy spotkaniami w rozgrywkach europejskich. W znakomitej dyspozycji znajduje się brazylijski napastnik Hulk, który we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie nastrzelał już 11 bramek.

Poza nim, przytoczenia godne cyferki wykręca Oleg Shatov, który po 13 występach (liga plus puchary) ma w swoim skarbcu 6 goli i 4 asysty. Jeśli dodać do tego Criscito, Witsela, Danny’ego czy Dziubę to naprawdę Zenit ma wszelkie argumenty ku temu by rządzić i dzielić w bardzo wyrównanej grupie H. Czy ofiarą ich kolejnych władczych rozporządzeń padnie Olympique Lyon?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24