Zmarnowane talenty bydgoskiej szkoły? [KOMENTARZ]

Marek Stefańczyk
Paweł Tabaczyński
Paweł Tabaczyński wkszawisza.pl
Zawisza Bydgoszcz to klub, który słynie z wysokiego poziomu szkolenia młodych zawodników. Jednak wielu z nich nigdy nie zagrało w pierwszej drużynie, a ci którzy zagrali, szybko zostali skreśleni. Gdzie dzisiaj znajdują się perspektywiczni niegdyś juniorzy?

Recepta klubów na kryzys

Wszędobylski kryzys gospodarczy od jakiegoś czasu zagląda również do oczu klubów piłkarskich. Zarówno te z ekstraklasy, jak i pierwszej ligi, gwoli oszczędności wprowadzają do pierwszych drużyn swoich wychowanków. Korzystają na tym młodzi zawodnicy, gdyż w ten sposób stają przed szansą na szybszy rozwój i promocję swoich umiejętności. Dzięki tej polityce dowiedzieliśmy się m.in o Arkadiuszu Miliku, Mariuszu Stępińskim, Pawle Wszołku czy całej generacji wychowanków Legii Warszawa z Łukasikiem, Furmanem i Wolskim na czele. Dzisiaj ci piłkarze grają w czołowych polskich klubach, albo jak Milik, w czołowym klubie Bundesligi. Oczywiście tych młodych talentów jest w Polsce dużo więcej, ale nie sposób wszystkich wymienić.

Quo Vadis Zawiszo?

Jest jednak kilka miast w Polsce, gdzie juniorów konsekwentnie odstawia się na boczny tor. Do nich należy pierwszoligowy Zawisza Bydgoszcz. Obecnie w 24-osobowej kadrze niebiesko-czarnych znajduje się tylko dwóch wychowanków. Są to Damian Ciechanowski i Tomasz Stachewicz. Nie jest tak, że tylko w tym sezonie bydgoski klub ma problem z wychowankami. Właściwie od czasu, kiedy trenerem został Janusz Kubot, a po nim Jurij Szatałow, do pierwszego składu, a przynajmniej do osiemnastki "łapie się" maksymalnie dwóch zawodników.

Wcześniej, kiedy trenerami byli m.in Maciej Murawski czy Adam Topolski, sytuacja była diametralnie różna. Należy pamiętać, że w meczu z Czarnymi Żagań, który dał Zawiszy awans do pierwszej ligi, w osiemnastce znajdowało się wówczas pięciu wychowanków. Dodatkowo, w tamtym okresie drużyna juniorów Zawiszy awansowała do półfinałów Mistrzostw Polski juniorów. Ci zawodnicy, którzy wywalczyli ten sukces, dzisiaj mają po 20-21 lat i biegają po trzecio- i drugoligowych boiskach. Oto kilku z nich:

Patryk Cuper
Patryk Cuper wkszawisza.pl

Mateusz Skowroński (ur. 1992 r.) - Jest to jeden z zawodników, którzy mogą się pochwalić kilkoma występami w seniorskiej drużynie Zawiszy. Przez trzy sezony był rezerwowym za kadencji trenera Murawskiego, Topolskiego, Kubota i Szatałowa. W przerwie zimowej zdecydował się opuścić klub z Bydgoszczy, gdyż wobec obecności w klubie takich bramkarzy jak Kaczmarek i Witan, nie widział dla siebie szans na grę. Obecnie Mateusz jest zawodnikiem trzecioligowej Wdy Świecie.

Jakub Bojas
Jakub Bojas wkszawisza

Patryk Cuper (ur. 1991 r.) - W pierwszej drużynie Zawiszy również rozegrał kilka spotkań. Głównie na boiskach drugiej ligi i pierwszej ligi. Po gruntownej przebudowie zespołu, obrońca stracił jednak miejsce w składzie i tropem Skowrońskiego przeniósł się do Świecia, by grać w tamtejszej Wdzie.

Paweł Tabaczyński (ur. 1992 r.) - Najlepszym okresem dla Pawła w Zawiszy był sezon 201/2011. Wówczas trenerem niebiesko-czarnych był Maciej Murawski, który wypatrzył go w drużynie juniorów i włączył go do pierwszego zespołu. Po zmianach trenerów, zawodnik przeniósł się do drugoligowego Lecha Rypin. Tam był czołową postacią drużyny walczącej o awans na zaplecze ekstraklasy. Klub jednak wycofano z rozgrywek, a sam Tabaczyński wrócił do Zawiszy. Zagrał w kilku sparingach, m.in. z Lechem Poznań, ale zdecydował, że nie będzie reprezentował barw bydgoskiego klubu. Obecnie pomocnik gra w drugoligowej Calisii Kalisz.

Mateusz Skowroński
Mateusz Skowroński polskapresse.pl

Jacek Góralski (ur. 1992 r.) - Środkowy pomocnik nie przebił się do pierwszej drużyny Zawiszy. Brak zainteresowania przez pierwszy zespół motywowany był tym, że Góralski nie dysponował wtedy odpowiednimi warunkami fizycznymi. Tak więc po ukończeniu wieku juniora, Jacek opuścił Bydgoszcz i przeniósł się do drugoligowej Wisły Płock. W jej barwach występuje już drugi sezon. Wisła obecnie znajduje się na trzecim miejscu w tabeli z realnymi szansami na awans do pierwszej ligi.

Jakub Bojas (ur. 1991 r.) - 22- letni napastnik grę w pierwszej drużynie Zawiszy rozpoczął w sezonie 2008/2009 i grał w niej nieprzerwanie do końca sezonu 2010/2011. Wówczas klub zdecydował się wypożyczyć go do Lecha Rypin. Tam Bojas był najskuteczniejszym strzelcem. Po upadku klubu z Rypina, piłkarz niemal natychmiast podpisał kontrakt z Bytovią. W jej barwach również ma szanse na awans na zaplecze ekstraklasy.

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24