1 liga. Maciej Urbańczyk– bohater 11. kolejki Nice 1. ligi GOL24 [ROZMOWA]

Jacek Czaplewski
Maciej Urbańczyk
Maciej Urbańczyk Marzena Bugala- Azarko / Polska
Maciej Urbańczyk bohaterem kolejki. Jak na kapitana przystało wziął na swoje barki ciężar odpowiedzialności za mecz z Miedzią Legnica. Podszedł pierwszy raz w seniorskiej karierze do rzutu karnego i nie pomylił się - ten gol dał Ruchowi Chorzów cenne zwycięstwo.

Maciej Urbańczyk – bohater 11. kolejki 1. ligi GOL24 [ROZMOWA]

Pańska bramka zadecydowała o wygranej nad Miedzią. To był dopiero pierwszy karny w seniorskiej karierze a jednak wykonany bardzo pewnie. Czemu wcześniej pan nie podchodził do jedenastek?
Maciej Urbańczyk: W ostatnich sezonach karne wykonywali zawodnicy doświadczeni, czyli Rafał Grodzicki albo Łukasz Surma. Obecnie mamy młodszą drużynę i ja awansowałem w hierarchii. Sezon jako numer jeden do egzekwowania zaczynał Bartek Nowak, ale nie strzelił ze Stomilem. Wspólnie uzgodniliśmy, że następnym razem spróbuję ja. Udało się strzelić.

Ruch dzięki wygranej nad Miedzią wyszedł na prostą?
Dopiero wychodzi. Fajnie, że wygraliśmy dwa razy z rzędu, ale dalej potrzebujemy punktów do odrobienia strat. Nie ma co popadać w hurraoptymizm, ani myśleć o żadnym rozluźnieniu.

Drżał pan o punkty do ostatniego gwizdka? Miedź miała dwie doskonałe okazje.
Chyba każdy obecny na stadionie drżał. Mieliśmy parę takich spotkań, w których końcówkach potraciliśmy gole. Z tyłu głowy siedziało, żeby nie powtórzyć tego scenariusza. Znowu niepotrzebnie oddaliśmy inicjatywę przez co było nerwowo. Na szczęście 1:0 utrzymaliśmy do końca.

Te końcówki zawsze będą takie nerwowe? Przez nie straciliście szanse na trzy wygrane...
Staram się nie liczyć tych straconych punktów, bo to mogłoby tylko dobić. Może zabrakło nam szczęścia? Może liga "odda" nam to w kolejnych spotkaniach? Nie wiem, zobaczymy. Meczów już zakończonych nie chcę rozpamiętywać.

Długo nie mogliście wyjść na zero. W głowach ciążyła myśl o minusowych punktach?
Tak, to przybijało. Poza tym dużo wcześniej moglibyśmy wydostać się z minusowej strefy, gdyby nie te nieszczęsne końcówki. Zamiast odrabiać do rywali, oni nam jeszcze odjeżdżali.

Co zmienił nowy trener, że nastąpiła poprawa w waszej grze?
Wprowadził wysoki pressing. Stara się go od nas egzekwować w każdym meczu. Przez cały mecz jest trudno tak grać, ale próbujemy. Mamy też więcej dominować i grać krótkimi podaniami. Myślę, że to przynosi pożądany efekt.

Spotkanie z Miedzią poprzedziło pożegnanie Łukasza Surmy. Jak pan będzie go wspominać jako piłkarza i kolegę z szatni?
Tylko pozytywnie. U jego boku zaczynałem, on mnie wprowadzał do Ekstraklasy, za co jestem mu bardzo wdzięczny. Granie z nim to była czysta przyjemność. Potrafił wytknąć błędy, ale uznawałem to za konstruktywną krytykę. Czułem, że sprawuje nade mną opiekę.

A teraz pan jest kapitanem. Jak to jest w wieku 22 lat przejmować tę rolę i na "dzień dobry" tłumaczyć się z paru porażek po spadku?
Taka to funkcja. Jak są wyniki, to spływają na ciebie pochwały, a jak nie idzie, to dostajesz po głowie. Ciąży na mnie większa odpowiedzialność niż dotąd, ale zdążyłem się do niej przygotować. Jako wychowanek czuję klimat.

Po żadnym z meczów nie myślał pan, że należało odejść z Ruchu tak jak inni zawodnicy?
Byłem przekonany, że drużyna w końcu odżyje. Z początku rozegraliśmy parę fajnych meczów. Długie fragmenty gry mogły się podobać. Jako pierwsi strzelaliśmy gole, ale brakowało cwaniactwa, żeby podwyższyć albo dowieźć wynik do końca. Miałem przeświadczenie, że ten Ruch potrafi grać, tylko potrzebuje pozytywnego bodźca w postaci serii zwycięstw. Taki bodziec właśnie nastąpił. Trzeba kontynuować to, co dobre.

Każdy na początku sezonu postawił na was krzyżyk. A jaki jest potencjał drużyny według kapitana?
Nie chcę składać deklaracji na tym etapie sezonu. Na razie każdy kolejny mecz traktujemy jak ten najważniejszy. Dodam tylko, że osobiście nie stawiam sobie za celu utrzymania. To po prostu trzeba zrealizować.

Pod Ostrzałem GOL24

**WIĘCEJ odcinków

Pod Ostrzałem GOL24

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24