Po raz trzynasty w historii, a po raz dwunasty o ligowe punkty zagra w sobotę Radomiak z GKS w Bełchatowie. Ostatni raz GKS wygrał na własnym boisku z Radomiakiem w 2005 roku.
Teraz przed piłkarzami Radomiaka i Bełchatowa mecz z ramach 20 (trzeciej z rundy wiosennej) kolejki drugiej ligi. Patrząc na miejsca w tabeli obu zespołów, mecz zapowiada się niezwykle ciekawie.
Radomiak jest drugi w tabeli z 37 punktami, GKS czwarty z 33 punktami.
Na boisku w Bełchatowie spotkają się zespoły z najlepszym atakiem - 42 gole strzelone przez Radomiaka i najlepszą obroną - tylko 10 straconych bramek przez GKS. Radomiak stracił zaledwie o jedną bramkę więcej.
- Na pożegnanie z naszym obiektem w 2018 roku szykuje nam się prawdziwy hit! - mówi Michał Antczak, rzecznik PGE GKS Bełchatów.
Nie trudno się nie zgodzić ze słowami rzecznika bełchatowskiego klubu.
Mecz rozpocznie się o godzinie 17 i w całości zostanie rozegrany przy sztucznym świetle. Stadion GKS ma także podgrzewaną płytę.
W ostatniej 19 kolejce, Radomiak wygrał 2:0 w Radomiu z Ruchem Chorzów, GKS Bełchatów wygrał 1:0 z Siarką w Tarnobrzegu.
Radomiak do meczu z GKS przystąpi w najmocniejszym składzie. Do kontuzji do treningów wrócił obrońca Michał Grudniewski. Z turnieju kadry Polski do lat 19 wraca także bramkarz Mateusz Kochalski.
GKS Bełchatów zagra poważnie osłabiony, za cztery żółte kartki będzie pauzował czarnoskóry piłkarz Emile Thiakane.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?